Na stadionie piłkarskim w Barawie na południu Somalii doszło do zamachu bombowego. Terroryści z grupy Al-Szabab zakopali ładunek wybuchowy , który eksplodował w trakcie meczu piłkarskiego. Zginęło 5 osób.
Barawa leży w południowej Somalii. Miasto przez długi czas znajdowało się pod kontrolą grupy terrorystycznej Al-Szabab, która jest odłamem Al-Kaidy. Celem terrorystów było narzucenie mieszkańcom rygorystycznej wersji islamu. Zakazuje ona m.in. uprawiania sportu. Wprawdzie udało się wypędzić terrorystów, ale co jakiś czas przypominają o sobie dokonując zamachy.
Do takiego zamachu doszło podczas meczu piłkarskiego w Barawie. Świadkowie zeznali, że ładunek wybuchowy został zakopany na boisku, niedaleko loży VIP-ów. Bomba wybuchła podczas trwania meczu.
W zamachu zginęło pięć osób, Niewykluczone, że to nie koniec ofiar, bowiem wiele osób trafiło do szpitala.
Z Somalii docierają sprzeczne informacje. Niektóre media informują, że czterech zmarłych to piłkarze. Inne media podają, że wszystkie ofiary to kibice.
Do zamachu już przyznali się terroryści z grupy Al-Szabab. W Somalii od 1991 roku trwa wojna domowa. Doprowadziła ona do śmierci tysięcy mieszkańców.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.