Administracja USA sądzi, że prezydent Władimir Putin ma większe ambicje od zajęcia Ukrainy - powiedziała w czwartek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki zapytana o ostateczne cele rosyjskiego przywódcy po rozpoczęciu inwazji na sąsiedni kraj.
- Sądzimy, że ma on większe ambicje - powiedziała Psaki o Putinie.
Z kolei zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA Daleep Singh powiedział, że sankcje przeciwko Rosji są największe w historii. Dodał, że nadal "wszystkie opcje są na stole", w tym wykluczenie Rosji z systemu SWIFT.
- Bez wątpienia, to były najpoważniejsze sankcje nałożone dotąd na Rosję i można powiedzieć, że najpoważniejsze, jakie kiedykolwiek nałożono, jeśli spojrzymy na całkowity efekt finansowy na Rosję - powiedział Singh podczas konferencji prasowej Białego Domu.
ZOBACZ: Reakcja świata na wojnę. KE, ONZ, USA, NATO komentują
Jak stwierdził, sankcje przeciwko największym bankom już wywarły swój efekt, powodując ponad 30-proc. spadek rosyjskich akcji i rekordowe osłabienie rubla. Dodał, że z czasem efekty na rosyjską gospodarkę będą tylko się pogłębiać.
- W ciągu następnego miesiąca możemy oczekiwać, że zobaczymy intensyfikację negatywnego sprzężenia zwrotnego na rynkach, rekordowy odpływ kapitału, słabszą walutę, wyższą inflację, niższą siłę nabywczą, niższy poziom inwestycji - wymieniał ekonomiczny doradca prezydenta.
Sankcje mogą być dalej zaostrzone
- Wszystkie opcje są na stole", w tym odłączenie Rosji od kluczowego globalnego systemu komunikacji bankowej SWIFT. Zaznaczył, że sankcje zostaną rozluźnione tylko, jeśli dojdzie do "strategicznej zmiany" w podejściu Putina, jeśli chodzi m.in. o "poszanowanie granic swoich sąsiadów".
Singh zapewnił, że restrykcje zostały skrojone tak, by zminimalizować negatywne efekty dla zachodnich gospodarek, zwłaszcza jeśli chodzi o ceny energii. W tym celu z sankcji wyłączono handel rosyjską ropą i gazem.
W czwartek kolumny rosyjskich wojsk przekroczyły wschodnie, północne oraz południowe granice Ukrainy. W nocy ze środy na czwartek Rosja rozpoczęła ostrzał ukraińskich miast. Celem agresji stały się m.in. Kijów, Charków oraz znajdujące się w obwodzie lwowskim obiekty wojskowe.
Więcej informacji o konflikcie na Ukrainie w naszym RAPORCIE.