Betlejemskie Światło Pokoju jest już w Austrii – poinformował inicjator tego wydarzenia, radio i telewizja ORF Górnej Austrii oraz organizacja skautów. Pandemia koronawirusa nie przeszkodziła w pielęgnowanym od lat tradycyjnym zapaleniu światełka w grocie betlejemskiej.
Od 1986 roku ogień od lampy oliwnej, wiszącej w Grocie w Betlejem nad srebrną gwiazdą, zapalało dziecko z Górnej Austrii wyróżnione za dobrą naukę i aktywność społeczną. Utrzymujące się surowe przepisy związane z pandemią spowodowały, że już po raz drugi z rzędu ceremonia była nieco inna: światełko zapaliła 9-letnia Rianna Danhoin z Betlejem. Światełko przetransportowano samolotem do Wiednia, gdzie przejęło je tegoroczne „dziecko Światła Pokoju” Tobias Nussbaumer.
Ekumeniczne nabożeństwo rozesłania Betlejemskiego Światła Pokoju z udziałem delegacji skautów z różnych krajów świata, było zaplanowane na 11 grudnia w katedrze w Salzburgu pod hasłem „Siać pokój – zbierać sprawiedliwość”. Jednak uroczystość nie będzie mogła odbyć się w tej formie w związku z sytuacją pandemiczną oraz lockdownem. Trwają rozważania, w jaki sposób betlejemskie światło będzie przekazywane w tym roku.
Zwykle w połowie grudnia światełko było zapalane w austriackiej telewizji i w ramach nabożeństwa ekumenicznego w Wiedniu przekazywane skautom z kraju i zagranicy do różnych miejsc w Austrii, w Europie, a także w USA i kilku krajów Ameryki Łacińskiej. W akcji uczestniczą od wielu lat także harcerze ZHP z Polski.