Kłusownicy zabili ciężarną samicę nosorożca i jej młode. Po opublikowanych przez park przyrody zdjęciach widać, że nie mieli krzty litości.
Strażnikom parku Pilanesberg w Mogwase niemal udało się złapać kłusowników. Przerwali im polowanie, ale nie udało się uratować zwierząt. Zabita samica nadal miała swój róg, choć ten był już nadpiłowany. To właśnie liczy się dla zabójców najbardziej. Kilogramowy róg na czarnym rynku kosztuje 30 tysięcy dolarów.
– 8-letnia samica była w ciąży, towarzyszył jej dwuletni młody. Zginął razem z nienarodzonym bratem i matką. Ona była w bardzo widocznej ciąży. Brak nam słów - piszą pracownicy parku.
– Ta śmierć nie wynika z braku zainteresowania czy starań władz parku. Ma on olbrzymią powierzchnię, wiele dolin i wzgórz. Na tym terenie ciężko operować - zapewniają kierujący instytucją. Poinformował też, że władze parku wyznaczyły nagrodę za schwytanie oprawców.
Od 2007 roku w RPA zamordowano sześć tysięcy nosorożców. Od 2013 roku ginie ok. tysiąc. Czasami zabijane są na miejscu, czasem pozbawiane rogu po uśpieniu. Wówczas zwierzęta budzą się kilka godzin później i powoli wykrwawiają.