Australia nie radzi sobie z COVID-19. Lockdown przedłużony
Australijski stan Victoria, w którym leży drugie pod względem wielkości miasto kraju, Melbourne, przedłuży o co najmniej pięć dni, lockdown wprowadzony z powodu epidemii Covid-19 - tak poinformowały władze stanowe w poniedziałek.
Chociaż liczba infekcji nieznacznie spadła-w poniedziałek odnotowano 13 zakażeń, w niedzielę było ich 16 - władze nie odwołają mającego pierwotnie potrwać do wtorku lockdownu w obawie przed ponownym wzrostem liczby infekcji i koniecznością wprowadzenia następnej blokady-powiedział premier stanu Daniel Andrews.
Co najmniej do końca lipca potrwa lockdown w stanie Nowa Południowa Walia, w którym położona jest największa australijska metropolia, Sydney. Do pozostawania w domach zmuszona jest więc blisko połowa ludności 25-milionowego kraju. W poniedziałek w Sydney zgłoszono 98 nowych infekcji (z których co najmniej 20 było zakażeniami lokalnymi), a w niedzielę - 105. Lockdown w Nowej Południowej Walii wprowadzono 26 czerwca i od tego czasu był on dwukrotnie przedłużany.
Niskie wskaźniki zakażeń, ale bardzo mało zaszczepionych!
Liczby zakażeń w Australii są relatywnie niskie w porównaniu z innymi krajami, ale kraj od początku pandemii prowadzi politykę „zera przypadków” i dąży do całkowitego wyeliminowania Covid-19 na terenie kraju-komentuje agencja AFP. Dodaje, że w tych wysiłkach może jednak przeszkodzić wolno prowadzona kampania szczepień przeciwko chorobie. Dotychczas w Australii w pełni zaszczepiono 11 proc. populacji kraju.