"Zawsze musimy szukać wspólnego mianownika, wspólnych rozwiązań akceptowalnych dla 27 państw członkowskich UE. Dlatego wielokrotnie mówiliśmy, że Ukraina musi w tej wojnie zwyciężyć, a Rosja musi zostać pokonana", powiedział w Kopenhadze premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z premier Danii Mette Frederiksen. Po spotkaniu na wspólnej konferencji szef polskiego rządu podkreślał, że spotkanie to odbywa się w przededniu rocznicy rosyjskiej agresji na Ukrainę, która - jak ocenił - obudziła Europę "z geopolitycznej drzemki".
"Wspieramy także drogę Ukrainy kroczącej ścieżką ku członkostwu w UE oraz w NATO. Jestem przekonany, że mamy do czynienia z momentem przełomowym w historii przynajmniej naszego regionu Europy, gdy trzeba myśleć nieszablonowo, odważnie", mówił.
"Gdyby, nie daj Boże, Rosja podbiła Ukrainę, mogłoby bardzo szybko dojść do chaosu nie tylko w naszym regionie, ale także na Dalekim Wschodzie. Chiny mogłyby zaatakować Tajwan i mogłoby dochodzić do rozmaitych zakłóceń porządku międzynarodowego", dodał.
"Dlatego mamy do czynienia z punktem zwrotnym. I jestem przekonany, że nasze wzajemne zrozumienie i współpraca ma kluczowe znaczenie w tłumaczeniu innym, przekonywaniu innych o istotności wspierania Ukrainy, szkolenia żołnierzy i wszelkiego innego wsparcia", oświadczył szef polskiego rządu.
Podkreślał, że "koszt przywrócenia pokoju w takim hipotetycznym scenariuszu, gdyby Rosja podbiła Ukrainę, byłby znacznie wyższy niż te koszty, które ponosimy dzisiaj razem z UE, USA i pozostałymi sojusznikami".
Posłuchajcie całej konferencji.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.