- Jestem załamana, bardzo mi przykro. Nie mam słów - napisała na Twitterze Ariana Grande w reakcji na wybuch, do jakiego doszło po jej koncercie w Manchesterze. Zginęło co najmniej 19 osób, a ponad 50 zostało rannych.
Policja została wezwana na miejsce zdarzenia ok. 22:35 czasu lokalnego (23:35 czasu polskiego). Filmy i zdjęcia opublikowane w internecie pokazują panikę widzów zgromadzonych na koncercie i szereg pojazdów na sygnale w pobliżu mieszczącej 18 tys. osób hali. Operator obiektu poinformował, że do wybuchu doszło obok budynku, kiedy wychodzili z niego pierwsi fani. Policja informuje natomiast, że stało się to w holu hali.
Na koncercie było mnóstwo dzieci. Część z nich została bez żadnej opieki w wyniku paniki podczas ucieczki. Na Twitterze pojawiły się informacje, że te, które nie znalazły cały czas swoich opiekunów, są już bezpieczne w hotelu Holiday Inn w Manchestrze.
broken.
— Ariana Grande (@ArianaGrande) 23 maja 2017
from the bottom of my heart, i am so so sorry. i don't have words.
Photos show the scene after a reported blast at an Ariana Grande concert in Manchester, UK https://t.co/AeCTEi2uB3 pic.twitter.com/wCMWHk1onC
— CNN International (@cnni) 23 maja 2017