Tajemnicą nie jest, że Elon Musk nie ma ostatnio dobrej passy. Jak nie problemy z Twitterem, którego nie tak dawno temu stał się właścicielem, to teraz problem związany z Teslą... Otóż, Tesla i jej szef - Musk zostali pozwani przez akcjonariuszy, którzy oskarżyli spółkę i samego właściciela o przecenianie skuteczności i bezpieczeństwa technologii Autopilot i Full Self-Driving swoich pojazdów elektrycznych.
W proponowanym pozwie zbiorowym złożonym w sądzie federalnym w San Francisco, akcjonariusze twierdzą, że przez cztery lata Tesla wprowadzała ich w błąd za pomocą fałszywych i zwodniczych oświadczeń, które ukrywały, że jej technologie, uważane za możliwą przyczynę wielu śmiertelnych wypadków, "stworzyły poważne ryzyko wypadku i urazów", podał Reuters.
Stwierdzono, że cena akcji Tesli spadła kilkakrotnie, gdy prawda wyszła na jaw, zwłaszcza po tym, jak amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego zaczął badać te technologie, a także po doniesieniach, że Komisja Papierów Wartościowych i Giełd badała twierdzenia Muska dotyczące Autopilota.
"W wyniku niewłaściwych działań i zaniechań pozwanych oraz gwałtownego spadku wartości rynkowej akcji zwykłych spółki, powód i inni członkowie grupy ponieśli znaczące straty i szkody", napisano w pozwie.
W pozwie jest mowa o odszkodowaniach dla akcjonariuszy, nie precyzując dokładnej sumy.
Tesla, która nie posiada działu relacji z mediami, nie odpowiedziała natychmiast na prośby Reutersa o komentarz.