Po trwającej od środy wieczorem dyskusji w brazylijskim Senacie, dzisiaj politycy zdecydowali o wszczęciu procedury impeachmentu wobec prezydent kraju Dilmy Rousseff. Przywódczyni jest oskarżana o ukrywanie złego stanu finansów publicznych i korupcji wśród polityków.
Debata w Senacie zajęła 20 godzin. Przed głosowaniem, każdy z posłów wypowiadał się na temat rozpoczęcia procedury impeachmentu.
Dilma Rousseff jest oskarżana o ukrywanie złego stanu finansów publicznych, łamanie ustawy budżetowej w 2014 roku oraz nieinformowanie o aferach korupcyjnych związanych z politykami.
W głosowaniu w Senacie za wszczęciem procedury opowiedziało się 55 senatorów, przeciwko było 22 głosujących – w ten sposób zawieszając prezydent w pełnieniu swoich obowiązków.
Teraz Rousseff ponownie stanie przed Senatem, gdzie odbędzie się jej proces (maksymalnie może to potrwać 180 dni). Jeśli izba uzna jej winę, to zostanie ona usunięta z pełnienia swoich obowiązków.
That's all folks from Brazil's 1st female president, Dilma Rousseff, suspended for 180 days https://t.co/vKIGj71It6 pic.twitter.com/9S0X7qXxAx
— Tom Phillips (@tomphillipsin) 12 maja 2016
Chociaż prezydent jest oskarżana o złamanie ustawy o budżecie państwa w 2014 roku, to dla Brazylijczyków ważniejsze są jednak problemy gospodarcze kraju oraz wielki skandal korupcyjny w państwowym koncernie naftowym Petrobras, którego prezesem w latach 2003-2010 była Rousseff.
W związku z tym sytuacja polityczna w Brazylii od dłuższego czasu jest niezwykle skomplikowana. Kraj pogrążony jest w recesji gospodarczej, co tylko zaostrza konflikt. Dodatkowo były prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva został oskarżony przez prokuraturę o korupcję i pranie brudnych pieniędzy w aferze związanej z państwowym koncernem naftowym Petrobras. To największy skandal korupcyjny w historii Brazylii. Według prokuratury przedsiębiorcy przekazali 2 miliardy łapówek, aby otrzymywać kontrakty z Petrobasu. Według śledczych pieniądze miały trafiać do kilku partii politycznych oraz najważniejszych polityków.
W sprawę zamieszani są zarówno politycy rządzący, jak i opozycyjni.