Przejdź do treści

Zwycięska batalia w Tbilisi. Gruzja - Polska 0:4

Źródło: facebook.com/grzegorzkrychowiakofficial

Po pierwszej połowie nic nie wskazywało na wysokie zwycięstwo podopiecznych Adama Nawałki. Jednakże w trakcie kolejnych trzech kwadransów, po trafieniach Glika, Krychowiaka, Mili i Milika, Polacy pokazali swoją wyższość nad 117 drużyną w rankingu FIFA – Gruzją.

Selekcjoner Adama Nawałka zdecydował się wystawić od początku jednego z bohaterów meczu z Niemcami - Sebastiana Milę. Ponadto w drugiej linii szansę dostał także strzelec gola ze Szkocją Krzysztof Mączyński.

Tym razem w podstawowej jedenastce zabrakło nominalnego lewego pomocnika. Wspomnianą funkcję pełnił m.in. Arkadiusz Milik, bardzo ofensywnie grał lewy obrońca Artur Jędrzejczyk, a pod koniec pierwszej połowy po tej stronie boiska biegał również prawoskrzydłowy Kamil Grosicki.

Ambitnie i twardo grający gospodarze kilka razy przedostali się na pole karne Polaków, ale groźniejsze akcje w pierwszej połowie stwarzali piłkarze Nawałki. W 17. minucie Milik trafił w poprzeczkę, a po chwili Grosicki kopnął w słupek. Później pomocnik Rennes jeszcze dwa razy mógł pokonać Giorgiego Lorię.

W odpowiedzi niecelnie na bramkę Wojciecha Szczęsnego strzelali Dżaba Kankawa, Jano Ananidze i będący w najlepszej sytuacji Aleksander "Sandro" Kobachidze.

Pierwsze minuty po przerwie nie zwiastowały przełomu w poczynaniach biało-czerwonych. Dopiero w 51. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sebastiana Mili i zgraniu piłki przez Grzegorza Krychowiaka bramkę - również głową - zdobył Kamil Glik. Od tej pory polscy piłkarze mogli grać spokojniej i zaczęli w pełni kontrolować wydarzenia na boisku, czego efektem były następne gole. W 70. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strąceniu piłki przez Glika do siatki trafił z bliska Krychowiak.

Zaledwie trzy minuty później było już 3:0, tym razem efektownym strzałem sprzed pola karnego popisał się Mila, przeżywający w reprezentacji "drugą młodość".

Wynik ustalił w doliczonym czasie Milik, dobijając piłkę do pustej bramki po akcji Roberta Lewandowskiego.

Polscy piłkarze ową wygraną kontynuują dobre występy w eliminacjach Euro 2016. Po zwycięstwach 7:0 nad Gibraltarem, 2:0 nad Niemcami i remisie 2:2 ze Szkocją, Polska reprezentacja kończy eliminacyjne zmagania na pierwszym miejscu w grupie. Z dorobkiem 10 punktów jest samodzielnym liderem i w spokoju może przygotowywać się do marcowego spotkania z Irlandią.

Jednakże należy zauważyć, iż trenera Adama Nawałkę czeka pracowita zima. Z coraz większą radością możemy obserwować m. in. systematyzację rozegrania stałych fragmentów gry, czy przyzwoitą grę defensywną całego zespołu oraz fantastyczną skuteczność. W dotychczasowych czterech meczach Wojciech Szczęsny, tylko dwukrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki w spotkaniu ze Szkocją. Jednocześnie polscy kadrowicze zaaplikowali swoim rywalom 15 bramki. Pomijając fakt, iż 7 z nich strzelili autsajderom z Gibraltaru, nadal jest to przyzwoity wynik ze średnią 2,67 gola na mecz. Jednakowoż zdecydowanie należy poprawić grę w środku pola, Krychowiak pomimo bramki i asysty irytował niedokładnymi przerzutami. Owszem nie jest to jego najmocniejszy punkt, pomocnik Sevilli znany jest bardziej z doskonałych przechwytów, niż crossowych podań w stylu Xabiego Alonso. Jednakże kibice śledzący poczynania Krychowiaka w La Liga powoli się przyzwyczajają, iż ten element gry w wykonaniu polskiego pomocnika wygląda coraz lepiej. Niestety nie było tego widać na boisku w Tbilisi. W dodatku pozycja Mączyńskiego w polskiej kadrze jest mocno dyskusyjna. „Wynalazek” Adama Nawałki nie zachwyca, nie jest tak dobry w odbiorze futbolówki jak choćby Tomasz Jodłowiec. Z kolei jego atut, czyli bardziej ofensywne usposobienie w boiskowych poczynaniach, nie przynosi wymiernych efektów dla całego zespołu. Na pewno zestawienie środka pomocy polskiej reprezentacji, będzie jednym z głównych aspektów pracy trenera Adama Nawałki.

Polska reprezentacja występy w 2014 roku zakończy w najbliższy wtorek, towarzyskim meczem ze Szwajcarią, który odbędzie się we Wrocławiu.

PAP

Wiadomości

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Najnowsze

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie