Przyszłoroczny wyścig kolarski Tour de France, którego trasa została zaprezentowana we wtorek w Paryżu, po raz pierwszy od pięciu lat w całości odbędzie się na terytorium Francji. Rywalizacja rozpocznie się 5 lipca w Lille.
Zaplanowano dwa etapy jazdy indywidualnej na czas, w tym jedną pod górę, oraz siedem odcinków z podjazdami do mety. Najciekawiej zapowiadają się wspinaczki na Mont Ventoux, Col de la Loze i Superbagneres.
"Za granicą nie będzie ani milimetra. Ktoś powie: sto procent we Francji? Zadziwiacie mnie, tak powinno być zawsze" - powiedział dyrektor wyścigu Christian Prudhomme.
Po rocznej przerwie ostatni etap wraca do Paryża. Ze względu na igrzyska w stolicy Francji tegoroczny wyścig wyjątkowo kończył się w Nicei, ale przyszłoroczny być może nie będzie tradycyjną wycieczką po centrum Paryża. Po doświadczeniach olimpijskich organizatorzy "Wielkiej Pętli" rozważają wjazd na wzgórze Montmartre.
"Igrzyska olimpijskie umożliwiły dokonanie rzeczy, które wydawały się niemożliwe. Gdyby możliwe było dokonanie czegoś w ramach kolejnej wspaniałej, ale corocznej imprezy, nie miałbym nic przeciwko" - wyjaśnił agencji AFP Prudhomme.
Zaprezentowano także trasę Tour de France kobiet. Dziewięcioetapowa impreza zakończy się w Chatel w Górnej Sabaudii.
Tegoroczne wyścigi wygrali Słoweniec Tadej Pogacar i Katarzyna Niewiadoma.
Źródło: PAP, x.com/@LeTour