1:0. Z takim wynikiem polscy piłkarze wczoraj wieczorem na stadionie PGE Narodowym po raz drugi w historii pokonali drużynę z Niemiec. Zwycięstwo, zapewnił biało-czerwonym gol Jakuba Kiwiora, ale trzeba przyznać - to Wojciech Szczęsny wielokrotnie zatrzymał rywali. W przeciwnym razie, wynik meczu wyglądałby - prawdopodobnie - zupełnie inaczej.
Mecz z Niemcami był również świetną okazją do oficjalnego pożegnania Jakuba Błaszczykowskiego. Piłkarz po raz 109 wystąpił wczoraj w naszych narodowych barwach. Jedno jest pewne. Piłkarz Wisły Kraków ten dzień zapamięta na długo. Dlaczego? Bo drużyna, jego jubileusz uczciła zwycięstwem z utytułowanym rywalem. Jedynego gola strzelił po rzucie rożnym Jakub Kiwior, ale prawdziwym bohaterem meczu był nasz niezawodny bramkarz - Wojciech Szczęsny. Ten nie dał się rywalom pokonać ani razu!
Jak przypominamy, poprzednio Polacy pokonali Niemców w 2014 roku, jeszcze gdy selekcjonerem polskiej kadry był Adam Nawałka. Było to wówczas jedyne zwycięstwa Biało-czerwonych z tym rywalem.
Dzięki Kuba!@LaczyNasPilka pic.twitter.com/DYSvfKfnrT
— Robert Lewandowski (@lewy_official) June 16, 2023
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!
Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka
Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu