Dziś wieczorem rozegrane zostaną kolejne dwa rewanżowe mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. Chelsea spróbuje odrobić straty z pierwszego, przegranego 1:2 spotkania i podejmie u siebie PSG. Zaś Zenit będzie chciał zrewanżować się za wyjazdową porażkę 0:1 Benfice.
Kluby z Londynu i Paryża spotykają się ze sobą już w trzecim kolejnym sezonie w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Za każdym razem były to rywalizacje bardzo wyrównane, w których o awansie decydowała większa ilość bramek strzelonych na wyjeździe. Dwa lata temu w ćwierćfinale lepsza okazała się Chelsea, która najpierw przegrała w stolicy Francji 1:3, a następnie pokonała rywali w rewanżu 2:0. Natomiast w poprzednich rozgrywkach również w 1/8 finału po remisach 1:1 i 2:2 górą było PSG.
Tym razem również kibice mogą spodziewać się wyrównanego widowiska. W pierwszym starciu mistrz Francji wygrał na Parc des Princes 2:1. Bramka strzelona gospodarzom w tamtej potyczce przez Johna Obi Mikela, może okazać się kluczowa dla losów rywalizacji. Żeby tak się stało Chelsea musiałaby jednak nie stracić gola w środowym spotkaniu, a sztuka ta nie udała się piłkarzom Guusa Hiddinka w ostatnich siedmiu meczach ani razu.
Holenderski trener nie będzie mógł w dzisiejszej potyczce liczyć na Johna Terry'ego i Kourta Zoumę, zaś jeśli chodzi o PSG pod znakiem zapytania stoi występ Marco Verattiego i Blaise'a Matuidiego.
Nie mniej wyrównana rywalizacja zapowiada się także w drugim dzisiejszym starciu, w którym Zenit zmierzy się w Petersburgu z Benficą. Będzie to pojedynek dwóch portugalskich szkoleniowców Andre Villasa-Boasa prowadzącego klub z Rosji i Rui Vitorii trenera drużyny z Lizbony. Przed tym spotkaniem lepiej dysponowani zdają się być podopieczni tego drugiego, którzy wygrali cztery ostatnie mecze, Zenit natomiast przegrał w zeszły weekend z Krasnodarem w lidze rosyjskiej. W pierwszym meczu, dzięki bramce strzelonej w doliczonym czasie gry przez Jonasa, wygrała Benfica.
Zespół z Petersburga będzie osłabiony nieobecnością pauzujących za kartki Domenico Criscito i Javi'ego Garcii oraz kontuzjowanego Wiktora Fayzulina. Zaś Rui Vittoria nie będzie mógł skorzystać z wykluczonych przez urazy Julio Cesara, Lisandro Lopeza i Luisao, a także kartkowiczów – Jardela i Andre Almeidy.
Początek starcia Zenitu z Benficą o 18, zaś Chelsea zmierzy się z PSG o 20:45