Inauguracyjny weekend nowego sezonu podopieczni Łukasza Kruczka nie zaliczą do najszczęśliwszych. W sobotnim konkursie polscy skoczkowie zajęli przeciętne szóste miejsce, natomiast w niedzielnej rywalizacji indywidualnej tylko jeden z naszych reprezentantów znalazł się w najlepszej trzydziestce. Zwycięzcą konkursu indywidualnego został Norweg Daniel Tande, dla którego było to pierwsze zwycięstwo rangi Pucharu Świata w karierze. Drugie miejsce zajął Peter Prevc, natomiast na najniższym stopniu podium stanął Severin Freund.
W pierwszej serii skoków zobaczyliśmy sześciu Polaków. Aż pięciu z nich nie udało się zakwalifikować do drugiej serii, Klemens Murańka był przedostatni, Maciej Kot czwarty od końca, Piotr Żyła zajął 39 miejsce. Janowi Ziobrze zabrakło czterech lokat do kwalifikacji, natomiast Dawidowi Kubackiemu trzech, co w ogólnym rozrachunku dało stratę nieco ponad punktu do awansu. Duże nadzieje obudził w nas mistrz olimpijski z Soczi Kamil Stoch, który po dalekim skoku na 137 metr zajmował piątą lokatę i tracił zaledwie 5,5 punktu do podium. Po pierwszej rundzie prowadził Peter Prevc dzięki skokowi, na odległość 139 metrów. Pomimo tego, że późniejszy zwycięzca oddał najdalszy skok o trzy metry dłuższy od Słowaka, zajmował po pierwszym serii drugą lokatę. Trzeci był Freund ze znaczą stratą do lidera, natomiast za podium uplasował się Japończyk Noriaki Kasai.
Druga seria przyniosła wiele emocji i niestety dla polskich kibiców słabszy skok Kamila Stocha. Po próbie na odległość 125 metrów Polak zakończył konkurs na trzynastej lokacie, musiał ustąpić miejsca między innymi świetnie skaczącym w drugiej odsłonie Forfangowi (9 miejce), Kraftowi (6 miejsce) czy Freitagowi (4 miejsce). Finałowy pojedynek rozegrał się pomiędzy Prevcem a Tandemem , z którego zwycięsko wyszedł młody Norweg. Oddał skok na odległość 140,5 metra, co było lepszym wynikiem od reprezentanta Słowenii o dwa i pół metra. Skok Tandego był o wiele lepiej punktowany, przez co niespodziewanie wyprzedził w końcowej klasyfikacji wyżej notowanego rywala. Trzecie miejsce zajął Freund, tuż za plecami Prevca. Na pierwszym miejscu poza podium znalazł się Niemiec Freitag. Warto podkreślić, że piąte miejsce w konkursie zajął 44-letni Noriaki Kasai.
Kolejny konkurs odbędzie się w fińskim Kuusamo, gdzie często są nieprzewidywalne warunki atmosferyczne. Już za tydzień dowiemy się , czy będzie do miało jakikolwiek wpływ na końcowy rezultat zawodów.