Do rozpoczęcia Mistrzostw Świata w piłce nożnej pozostało już tylko kilka godzin. O godzinie 22 polskiego czasu (godzina 17 czasu lokalnego) gospodarze turnieju, Brazylijczycy, podejmą Chorwację na stadionie Arena Corinthians w Sao Paulo.
Faworytem spotkania są piłkarze Canarinhos, nie tylko ze względu na to, że są gospodarzami turnieju, ale również za piłkarzami Luiza Felipe Scolariego przemawia notowanie w Rankingu FIFA (3 miejsce). Chorwaci zajmują aktualnie 18 pozycje. Mistrzowie Świata z 2002 roku są zupełnie inną drużyną niż na poprzednich imprezach.
Brazylijczycy nie posiadają wielkich gwiazd jak Ronaldo, Ronaldinho, Rivaldo czy Roberto Carlos. Największą postacią zespołu jest Neymar da Silva Santos Júnior. Piłkarz Barcelony ma być największą nadzieją gospodarzy. Zarzucano trenerowi Scolariemu brak doświadczonych piłkarzy takich jak Kaka czy Robinho. Czy zespół bez gwiazd spełni oczekiwania kibiców i zdobędzie szóste mistrzostwo świata w historii?
Odwrotnie wygląda sytuacja w zespole Chorwacji. Piłkarze Niko Kovača podchodzą do turnieju bez presji bycia faworytem. Duet środkowych pomocników, Luki Modrica z Realu Madryt i Ivana Rakitica z Sevilli, jest kluczowym ogniwem drużyny. Z powodu absencji za kartki nie zagra Mario Mandziukić. Prawdopodobnie w pierwszej linii wystąpi Eduardo. Chorwaci mogą sprawić niespodziankę w dzisiejszym spotkaniu. Ostatnie spotkanie obu drużyn na wielkim turnieju odbyło się na Mundialu w Niemczech w 2006 roku. Brazylijczycy pokonali Chorwatów 1:0 po golu Kaki.
Nikt w Brazylii nie wyobraża sobie innego wyniku niż zwycięstwa gospodarzy, którzy wygrali 15 z 16 ostatnich meczów.
Sędzią meczu inauguracyjnego będzie Yuichi Naishimura, który jest znany polskich kibicom. Japończyk prowadził mecze w Ekstraklasie i Pucharze Polski w sezonie 2008/2009.