Belgowie okazali się zbyt trudnym rywalem dla wicemistrzów Polski. Dwumecz z belgijskim klubem był kluczowy dla losów w Lidze Europy podopiecznych Stanisława Czerczesowa. Polski klub zdobył w nim tylko jeden punkt, nie zachwycając swoją grą. W rewanżu Club Brugge wygrał zasłużenie z Legią 1:0. Ten mecz przyniósł kolejny dowód na to, że rosyjski trener powinien w przerwie zimowej wprowadzić wiele zmian w zespole.
W 38 minucie po szybkim ataku piłkarzy z Brugii gola strzelił Meunier, który wykorzystał bylejakość i niefrasobliwość w grze obrońców Legii. Po nie najlepszym przyjęciu wbiegł w pole karne mijając dwóch zawodników, po czym sprytnym,technicznym strzałem pokonał Kuciaka. Club Brugge stwarzał sobie o wiele więcej sytuacji podbramkowych, w których dużo szczęścia miała polska defensywa. Legioniści stworzyli sobie jedną naprawdę dobrą okazję, jednak to jest za mało, żeby grać w dalszej fazie europejskich rozgrywek.W pierwszym meczu przy Łazienkowskiej padł remis 1:1 po meczu walki. Legia zagrała dwie różne połowy, pierwszą fatalną a drugą trochę lepszą.Na konferencji prasowej przed rewanżem nowy szkoleniowiec wicemistrzów Polski zarzekał się, że wyciągnął wnioski z poprzedniego spotkania. Widocznie piłkarze ze stolicy Polski nie potrafili przekuć ich na praktykę. Na nadziejach zakończyła się kolejna przygoda Legii w europejskich pucharach.
W drugim meczu grupy ,,D” Napoli zwyciężyło swój czwarty mecz w fazie grupowej z FC Midtjylland aż 5:0. Ponadto drużyna z Neapolu od trzynastu spotkań we wszystkich rozgrywkach jest niepokonana. Legia Warszawa zamyka tabelę z honorowym punktem po czterech kolejkach.
Club Brugge 1:0 Legia Warszawa (Meunier 38')
Napoli 5:0 FC Midtjylland (El Kaddouri 14', Gabbiadini 23', 38', Maggio 55, Callejon 77')