Lech Poznań zremisował w wyjazdowym meczu z Belenenses 0:0. Ten rezultat praktycznie pozbawił szans awansu obie drużyny. Poznaniacy w ostatnim meczu muszą pokonać FC Basel oraz liczyć na niewielkie zwycięstwo Belenenses w konfrontacji z Fiorentiną.
<!–?xml version="1.0" encoding="UTF-8" ?–>
Pierwszy mecz Poznaniaków z Belenenses zakończył się remisem. Tamten rezultat nie był niespodzianką. Fatalnie dysponowany na początku sezonu, za kadencji Macieja Skorży, Lech zawodził w każdym meczu. Bez wsparcia kibiców, którzy protestowali przeciwko akcji UEFA wspierającej uchodźców, zdobycie pierwszych punktów i tak zostało pozytywnie przyjęte.
Jednakże przed wczorajszym spotkaniem Lech Poznań znajdował się w zupełnie innym momencie sezonu. Po zmianie trenera Lech powoli wychodził na prostą. Awans do następnej rundy jawił się jako możliwy punkt zwrotny tego sezonu. Podopieczni Jana Urbana do tej pory zgromadzili 4 punkty, w podobnej sytuacji byli piłkarze z Lizbony. W przypadku obu drużyn, tylko potencjalne zwycięstwo zapewniało otwartą drogę do awansu.
Początek spotkania należał do Portugalczyków, którzy chcieli wykorzystać nietypowe ustawienie linii defensywnej Poznaniaków. Jednakże swoich sytuacji nie wykorzystał Tiago Caeiro. Po faulu Dariusza Dudki na Andre Geraldesa, arbiter podyktował rzut karny. Na szczęście dla poznaniaków „jedenastkę“ przestrzelił Tiaro Silva. Jednakże niewykorzystana szanse na objęcie prowadzenia nie podcięła skrzydeł Portugalczykom, którzy cały czas byli aktywni w ataku.
Druga połowa była dużo nudniejsza i nie obfitowała w akcje ofensywne obu zespołów. Dopiero w końcówce spotkania Poznaniacy stworzyli realne zagrożenie pod bramką Ventury. Szymon Pawłowski, który w 65 minucie zastąpił Formelle, trafił w słupek, a Barry Douglas nie wykorzystał dobrych pozycji strzeleckich. Ostatecznie spotkanie zakończyło się bez bramek.
Remis pozostawia matematyczne szanse na awans obu drużynom. FC Basel już zapewniło sobie awans, a Fiorentinie brakuje jednego punktu. Włosi już wczoraj mogli sobie zapewnić awans ale zaprzepaścili swoją szanse. Wygrywali już 2:0 ale ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Poznaniacy muszą wygrać z FC Basel i liczyć na niewielką porażkę Fiorentiny w starciu z Belenenses.