Piłkarze Borussii Dortmund ulegli w Turynie Juventusowi 1:2 w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Łukasz Piszczek opuścił boisko z kontuzją, a Jakub Błaszczykowski grał od 76. minuty. W szlagierze Barcelona pokonała na wyjeździe Manchester City 2:1.
Mecz w Turynie nie zachwycił, a końcowy rezultat nie jest idealny dla żadnej ze stron. Gospodarze objęli prowadzenie w 13. minucie - po dośrodkowaniu Alvaro Moraty piłkę źle wybił bramkarz Roman Weidenfeller, co wykorzystał nadbiegający Carlos Tevez.
Radość kibiców gospodarzy trwała tylko pięć minut. Po poważnym błędzie Giorgio Chielinniego (przewrócił się i nie wybił piłki) Marco Reus znalazł się sam przed Gianluigim Buffonem. Reprezentant Niemiec nie dał szans słynnemu golkiperowi.
Kolejne ważne wydarzenia na boisku miały związek z kontuzjami. Najpierw ucierpiał obrońca gości Łukasz Piszczek, po faulu Paula Pogby (prawdopodobnie uraz stawu skokowego). Reprezentant Polski - podtrzymywany przez dwie osoby - z trudem opuścił boisko i w 32. minucie trener Juergen Klopp musiał dokonać zmiany. Chwilę potem z powodu kłopotów zdrowotnych nie mógł kontynuować gry także lider Juventusu Andrea Pirlo.
Tuż przed końcem pierwszej części Juventus znów objął prowadzenie, tym razem po strzale z bliska Moraty.
Od 76. minuty w barwach Borussii występował Jakub Błaszczykowski. Reprezentant Polski był aktywny, ale to rywale mogli podwyższyć prowadzenie. Najlepszą okazję zmarnował w 86. minucie Roberto Pereyra, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem kopnął niecelnie obok słupka.
Podopieczni Kloppa - finaliści LM w 2013 roku - nie zachwycili w Turynie, ale zachowali szansę na trzeci z rzędu awans do ćwierćfinału tych rozgrywek.
W drugim wtorkowym spotkaniu Manchester City podejmował Barcelonę. Oba zespoły w poprzednim sezonie również spotkały się w 1/8 finału, a górą byli Katalończycy. Na wyjeździe wygrali 2:0, natomiast u siebie 2:1.
Wiele wskazuje na to, że teraz może być podobnie. Barcelona wygrała we wtorek w Manchesterze 2:1 i jest w znakomitej sytuacji przed rewanżem.
Już do przerwy goście prowadzili po dwóch golach Luisa Suareza. W 69. minucie mistrzowie Anglii uzyskali kontaktowe trafienie (Sergio Aguero), ale niedługo później czerwoną kartkę zobaczył ich obrońca Gael Clichy. Rozmiary zwycięstwa Barcelony mogły być wyższe, jednak w doliczonym czasie Lionel Messi nie wykorzystał rzutu karnego.
Rewanże w tych parach zaplanowano na 18 marca.
Tymczasem w najbliższą środę odbędą dwa ostatnie mecze tej fazy Ligi Mistrzów. Arsenal Londyn, którego graczami są Wojciech Szczęsny i Krystian Bielik, podejmie AS Monaco. Polski bramkarz stracił miejsce w składzie na rzecz Kolumbijczyka Davida Ospiny. Z kolei 17-letni pomocnik zimą przeniósł się z Legii Warszawa i nie miał jeszcze okazji zadebiutować w pierwszym zespole.
W drugim środowym spotkaniu Bayer Leverkusen, którego obrońcą jest Sebastian Boenisch, podejmie ubiegłorocznego finalistę Atletico Madryt.
Spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów, podobnie jak w poprzednich kilku latach, odbywają się w czterech terminach - 17, 18, 24 i 25 lutego. Rewanże rozpoczną się 10 marca.
Finał zaplanowano na 6 czerwca w Berlinie.