W meczu na szczycie kończącym 17 kolejkę Angielskiej Premier League, Arsenal Londyn podejmował przed własną publicznością Manchester City. Kibice zgromadzeni na stadionie byli świadkami emocjonującego meczu i wielkiego zwycięstwa swojej drużyny. Arsenal pokonał City 2:1.
Od początku spotkania na boisku częściej piłkę wymieniali zawodnicy Manchesteru. Najgroźniejszą sytuację stworzyli sobie w 22 minucie kiedy to strzał oddał De Bruyne lecz świetną interwencją popisał się bramkarz Arsenalu Petr Cech. Dziesięć minut później Belg miał po raz kolejny dogodną sytuacje bramkową lecz tym razem piłka po jego strzale minęła światło bramki. Nie wykorzystane sytuacje potrafią się mścić a piłkarze gości przekonali się o tym na własnej skórze. Wynik spotkania otworzył w 33 minucie Theo Walcott po przepięknym strzale zza pola karnego. Tuż przed przerwą, drugą bramkę dla ekipy Arsena Wengera zanotował Olivier Giroud. W całej pierwszej połowie Kanonierzy oddali dwa strzały w tym dwa celne.
W drugiej połowie gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie. Najpierw swojej szansy nie wykorzystał Joel Campbell, a kilka minut później w sytuacji sam na sam z Joe Hartem piłki do bramki nie zdołał skierować Aaron Ramsey. Popularni The Citizens przeważali w posiadaniu piłki i stworzonych sytuacjach bramkowym. Kontaktową, a jak się później okazało, honorową bramkę dla Manchesteru zdobył Yaya Toure. Po pięknym strzale zza pola karnego piłka wpadła w samo okienko bramki. Do końca meczu goście stworzyli sobie jeszcze kilka okazji lecz nie zdołali po raz drugi pokonać Petra Cecha. Arsenal ostatecznie wygrał 2:1 a bohaterem meczu został Giroud, który strzelił bramkę i również ciężko pracował w ataku i w obronie.
Teraz w Angielskiej lidze czas na Świąteczną przerwę. W tabeli liderem jest Leicester z dwoma punktami przewagi na Arsenalem Londyn. Manchester City plasuje się na najniższym stopniu podium ze stratą czterech ,,oczek” do Kanonierów.