El. Euro 2016: Perfekcyjni Czesi i race na San Siro
Piłkarze reprezentacji Czech odnieśli czwarte z rzędu zwycięstwo w eliminacjach Euro 2016. W niedziele pokonali u siebie Islandię 2:1 i z dorobkiem 12 punktów zajmują pierwsze miejsce w grupie A. Szlagierowe spotkanie Włochy - Chorwacja, w ramach rywalizacji w grupie H, nie przebiegło spokojnie. W Mediolanie na legendarnym San Siro, oprócz piłkarskich popisów mogliśmy "podziwiać" wybryki kibiców, którzy aktywnie włączyli się w przebieg spotkania poprzez rzucanie rac na płytę boiska.
Wszystkie trzy bramki w Pilznie padły w niecodziennych okolicznościach. Islandczycy objęli prowadzenie już w dziewiątej minucie po błędzie Petra Cecha i obrońców gospodarzy, wykorzystanym przez Ragnara Sigurdssona. Wyrównał w podobnym zamieszaniu podbramkowym Pavel Kaderabek, a zwycięska bramka dla Czechów padła w 61. minucie po pechowej interwencji Jona Dadiego Boedvarssona.
Czesi mają komplet 12 punktów, o trzy wyprzedzają swoich niedzielnych rywali oraz o sześć Holendrów, którzy po słabym początku eliminacji odzyskali częściowo zaufanie swoich kibiców, gromiąc w Amsterdamie Łotwę 6:0. Po dwie bramki zdobyli Arjen Robben i Klaas-Jan Huntelaar, a po jednej Robin van Persie i Jeffrey Bruma.
W trzecim spotkaniu tej grupy Turcja wygrała u siebie z Kazachstanem 3:1, odnosząc dopiero pierwsze zwycięstwo w obecnych eliminacjach.
Nie było goli w ciekawie zapowiadającym się meczu grupy B Belgii z Walią w Brukseli. W innych spotkaniach Cypr pokonał Andorę aż 5:0, natomiast Izrael nie miał kłopotów z uczestnikiem mundialu 2014 Bośnią i Hercegowiną, wygrywając u siebie 3:0. Goście kończyli mecz w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Toniego Sunjica w 48. minucie.
Wynik szlagierowego meczu grupy H Włochów z Chorwatami w Mediolanie ustalono już po kwadransie gry. Bramkę dla gospodarzy zdobył w 11. minucie Antonio Candreva. Wkrótce potem wyrównał Ivan Perisic, jego płaski strzał fatalnie przepuścił Buffon, który tego wieczora zaprezentował wiele niepewnych interwencji.
Do końca spotkania nie brakowało emocji, również pozasportowych. Sędzia Bjoern Kuipers musiał kilka razy przerwać zawody z powodu rac rzucanych na boisko, a około 70. minuty piłkarze musieli nawet opuścić murawę. Doszło wówczas do starć służb porządkowych z chorwackimi kibicami. Grę wznowiono po kilku minutach.
W tabeli Chorwaci i Włosi mają po 10 punktów, o jeden więcej niż Norwegia, która w niedzielę wygrała na wyjeździe z pozostającym bez punktów Azerbejdżanem 1:0. Do niespodzianki doszło w Sofii, gdzie Bułgaria zaledwie zremisowała 1:1 z Maltą.
Wciąż bardzo słabo spisują się piłkarze reprezentacji Grecji, mistrzowie Europy z 2004 roku, uczestnicy 1/8 finału tegorocznego mundialu. W czterech meczach grupy F zdobyli zaledwie jeden punkt i zamykają tabelę. W piątek przegrali u siebie z losowanymi z szóstego koszyka Wyspami Owczymi 0:1. Po porażce w Pireusie pracę stracił trener Greków Claudio Ranieri.
Z kolei w sobotę sensację sprawili piłkarze San Marino, którzy w spotkaniu grupy E zremisowali u siebie z Estonią 0:0. To pierwszy w historii punkt tego zespołu w kwalifikacjach mistrzostw Europy.