Na zakończenie drugiej kolejki fazy grupowej Mistrzostw Europy, Portugalia mierzyła z się Austrią. W pierwszych meczach Cristiano Ronaldo i spółka tylko zremisowali 1:1 z Islandią, zaś Austriacy sensacyjnie przegrali 0:2 z Węgrami. Po dzisiejszym ostatnim spotkaniu sytuacja w grupie F wciąż pozostaje nie rozstrzygnięta ponieważ pojedynek Portugalii i Austrii zakończył się bezbramkowym remisem.
Portugalia dobrze rozpoczęła dzisiejsze spotkanie. Trener Fernando Santos nie chciał kombinować i zdecydował się na teoretycznie najmocniejsze zestawienie, z Nanim, Ricardo Quaresmą oraz Cristiano Ronaldo w linii ataku. I to właśnie ta trójka graczy od pierwszych minut ruszyła do przodu, by pokonać Roberta Almera. Quaresma szalał na skrzydle, Ronaldo już po dwudziestu minutach powinien był wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Najbliżej był Nani ale piłka po jego strzale trafiła tylko w słupek. Ekipa Marcela Kollera głównie skupiła się na defensywie i przeszkadzaniu rywalom. Najlepszą okazję miał David Alaba, ale uderzenie z rzutu wolnego największej gwiazdy zespołu zatrzymał na linii bramkowej Vieirinha. Austriacy do ostatnich minut nie potrafili znaleźć sposobu, jak w ogóle przebić się przez defensywę rywali. Portugalczycy byli zdecydowanie lepsi technicznie jednak wszelkie ich akcje nie zakończyły się bramką. Po 45. minutach oba zespoły schodziły do szatni przy rezultacie 0:0.
W drugiej połowie czekaliśmy na to co w futbolu najpiękniejsze czyli bramki. Jednak druga odsłona niczym nie różniła się od pierwszej. Wciąż akcje ofensywne budowali Portugalczycy, a Austriacy skupiali się tylko na defensywie, od czasu do czasu próbując wyprowadzić kontratak jednak bez skutecznie. Z każdą upływającą minutą meczu, ciężar gry ofensywnej starał się brać na swoje barki Cristiano Ronaldo. Na dziesięć minut przed końcem, wydawało się ze popularny ,,CR7” wyprowadzi swój zespół na prowadzenie i da upragnione zwycięstwo. W 80. minucie Portugalczyk został sfaulowany w polu karnym, sędzia wskazał na ,,jedenastkę” do której podszedł sam poszkodowany, jednak nawet i w tej sytuacji trafił w słupek. Kilka minut później, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Ronaldo zdołał wpakować głową piłkę do siatki ale w tej sytuacji sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Mimo dzielnych starań do końca meczu, Portugalczykom nie udało się przebić przez szczelną defensywę rywali, a spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 0:0.
Na czele grupy F niespodziewanie są Węgrzy którzy mają 4. punkty na koncie. Po dwa ,,oczka” mają Portugalia i Islandia, a z jednym punktem grupę zamyka Austria. W przyszłą środę poznamy ostatecznie rozstrzygnięcia w tej grupie. W ostatnim meczu Portugalia zagra z Węgrami, a Austria o być albo nie być w turnieju z Islandią. Oba te spotkania rozpoczną się o godzinie 18:00.