Starcie w Radomiu miało bardzo wyrównany przebieg i losy zwycięstwa ważyły się do ostatnich minut. W końcówce decydujące okazały się trafienia Skibniewskiego i Jelinka za trzy punkty, z których pierwsze doprowadziło do remisu 58:58, a drugie pozwoliło gościom wyjść na prowadzenie na 48 sekund przed końcową syreną. Koszykarze Rosy następnie starali się odrobić straty rzutami z dystansu, jednak były one niecelne. W obronie zaś zmuszeni byli uciekać się do taktycznych fauli skutkujących rzutami wolnymi, dzięki którym Anwil ustalił ostatecznie wynik spotkania na 64:58.

Największym bohaterem meczu był Robert Skibniewski. Rozgrywający ekipy gości trafiał w decydujących momentach i łącznie zdobył 15 punktów, z czego 9 po rzutach za trzy. Taką samą zdobyczą punktową mógł się pochwalić także Fiodor Dmitriew. W barwach gospodarzy wyróżnił się natomiast Michał Sokołowski, który zdobył 16 „oczek” i miał po 5 zbiórek i asyst. Druga potyczka w tej rywalizacji odbędzie się w sobotę w Radomiu.