Prowadził drona pod wpływem alkoholu. Pierwszy taki wyrok
Mężczyzna został skazany za pilotowanie drona pod wpływem alkoholu/ To pierwszy taki przypadek w Szwecji.
Do zdarzenia doszło w lipcu, podczas zlotu klasycznych samochodów w Rättvik. 55-letni mężczyzna pilotował drona w tymczasowej strefie zakazu lotów. Policja, monitorująca wydarzenie za pomocą własnego drona, zauważyła urządzenie i namierzyła jego operatora. Badanie wykazało u mężczyzny 0,69 promila alkoholu we krwi. Szwedzkie prawo uznaje za wykroczenie stężenie powyżej 0,2 promila, a 1,0 promila to poważne przestępstwo.
Mężczyzna twierdził, że to nie on pilotował drona pod wpływem alkoholu, obciążając winą nieobecnego przyjaciela, jednak sąd uznał go winnym. Został ukarany grzywną w wysokości 32 000 koron szwedzkich (ok. 2800 euro), płatną w 80 ratach.
Prokurator Jenny Holden Nyström przyznała, że nigdy wcześniej nie spotkała się z taką sprawą, a Karin Hellmont, przewodnicząca sądu okręgowego, podkreśliła, że do pilotowania dronów należy stosować taką samą skalę kar jak do jazdy pod wpływem alkoholu, ponieważ drony są w pewnym sensie statkami powietrznymi, kontrolowanymi z ziemi i mogą stwarzać zagrożenie, np. upadając z wysokości.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X