Ben Affleck przerywa milczenie. Nie tylko o Jennifer Lopez

Ben Affleck postanowił przerwać milczenie na temat swojego niedawnego rozwodu z Jennifer Lopez, który został sfinalizowany w styczniu 2025 roku, zaledwie dwa lata po ślubie. W wywiadzie dla magazynu GQ, aktor zdementował spekulacje na temat burzliwych przyczyn rozstania, podkreślając, że prawda jest znacznie bardziej prozaiczna.
Affleck odniósł się do sugestii, jakoby różne podejścia do sławy były powodem rozpadu jego małżeństwa z JLo, które pojawiły się po premierze dokumentu "The Greatest Love Story Never Told". Aktor podkreślił jednak, że "nie było to przyczyną jakiegoś poważnego pęknięcia".
Częściowo chodziło o to, jeśli mam w to wchodzić. Uważam, że wiele osób radzi sobie z celebryctwem sprawniej i z większą wprawą niż ja, Jennifer jest jedną z nich - przyznał Affleck.
Aktor wyjaśnił, że jego temperament jest bardziej powściągliwy i prywatny niż temperament Lopez.
Jak to się zdarza w związkach, nie zawsze masz takie samo podejście do tych spraw.
Affleck podkreślił, że darzy Lopez szacunkiem i wspiera ją.
Kocham i wspieram tę osobę. Wierzę w nią. Jest świetna. Chcę, żeby ludzie to widzieli - powiedział.
Odnosząc się do swojej wypowiedzi z dokumentu, w której porównał małżeństwo do bycia kapitanem statku, zauważył:
Trzeba wziąć odpowiedzialność za to, co się wiedziało, wchodząc w każdy związek. I myślę, że ważne jest, aby powiedzieć, że nie było to przyczyną jakiegoś poważnego pęknięcia. To nie jest tak, że możesz obejrzeć ten dokument i powiedzieć, o, teraz rozumiem problemy, które mieli.
Affleck zaznaczył, że nie było żadnego przełomowego momentu, który doprowadził do końca jego małżeństwa z Lopez.
Nie mam nic poza szacunkiem [dla Lopez]. Myślę, że jest tendencja do patrzenia na rozstania i chęci zidentyfikowania przyczyn. Ale, szczerze mówiąc, tak jak powiedziałem, prawda jest o wiele bardziej zwyczajna, niż prawdopodobnie ludzie by uwierzyli lub byłaby dla nich interesująca - wyznał.
Aktor podkreślił, że w jego rozwodzie z Lopez "nie było żadnego skandalu, opery mydlanej, intrygi".
Prawda jest taka, że kiedy z kimś rozmawiasz o tym co się stało, to jest to to, co się stało. To po prostu historia o ludziach, którzy próbują zrozumieć swoje życie i relacje w sposób, w jaki wszyscy normalnie to robimy - tłumaczył Affleck.
W wywiadzie aktor nie pominął również swojej byłej żony, Jennifer Garner, którą określił jako "wspaniałą i świetną" współrodzicielkę.
Mam naprawdę szczęście, że mam naprawdę dobrą współrodzicielkę i partnerkę w Jennifer Garner, mamie dzieci, która jest wspaniała i świetna, i dobrze nam się razem pracuje - powiedział Affleck.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X