Przejdź do treści

Ziobro: uważam, że za zgwałcenie niewinnego dziecka, skutkujące jego śmiercią, powinna być kara śmierci

Źródło: PAP

Nie ma mojej zgody na okrucieństwo wobec dzieci i łagodne traktowanie sprawców tego rodzaju okrutnych przestępstw - powiedział we wtorek minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro odnosząc się do kasacji wniesionej ws. kary dla sprawcy śmierci 3-letniego chłopca.

O skierowaniu przez Ziobrę do Sądu Najwyższego kasacji w związku z - jak określono - "rażąco łagodną" karą dla sprawcy zgwałcenia i śmiertelnego pobicia 3-letniego chłopca Prokuratura Krajowa informowała we wtorek rano. Wieczorem Ziobro zamieścił swoją wypowiedź w tej sprawie na portalach społecznościowych.

- Osobiście, gdybym mógł mieć na to bezpośredni wpływ, gdybyśmy jako państwo nie działali w ramach systemu funkcjonującego w Unii Europejskiej, która nie pozwala na wprowadzenie kary śmierci, uważam, że za tego rodzaju okrutne zbrodnie, jak zgwałcenie niewinnego dziecka, związane z ciężkim, sadystycznym pobiciem skutkującym jego śmiercią, powinna być przewidziana kara najdalej idąca, czyli kara śmierci - ocenił Ziobro w tej wypowiedzi.

Jak dodał "w Polsce takiej kary nie ma, bo jesteśmy w UE, ale można i należy wymierzyć takiemu sprawcy znacznie surowszą karę".

- Jest to sprawca o psychopatycznych skłonnościach, co wykazali biegli, który po wyjściu na wolność będzie dalej stwarzał zagrożenie dla innych osób, w tym innych dzieci" - zaznaczył Ziobro.

Chodzi o sprawę doprowadzenia w 2017 r. do śmierci 3-latka z Wieruszowa (woj. łódzkie). Prokuratura oskarżyła w tej sprawie Steva V., posiadającego portugalskie i kanadyjskie obywatelstwo. Według prokuratury mężczyzna przez ponad tydzień znęcał się nad chłopcem, którym miał opiekować się pod nieobecność matki. Dopuścił się także gwałtu. Dziecko zmarło w szpitalu. Sprawca dopuścił się tego czynu będąc pod wpływem środków odurzających.

Mężczyzna został oskarżony o fizyczne znęcanie się, zgwałcenie i zabójstwo chłopca. Jak wskazał Ziobro sprawca zgwałcił ofiarę "ze szczególnym okrucieństwem, a następnie sadystycznie pobił powodując liczne, rozległe obrażenia, w tym obrażenia mózgowo-czaszkowe, łamiąc nawet kości czaszki".

- I co się okazało? Okazało się mianowicie, że sąd apelacyjny, jako sąd odwoławczy, znalazł w sobie wiele wyrozumiałości i empatii - nie wobec tego dziecka, które przeszło straszną traumę cierpienia w ostatnich dniach swojego życia za sprawą dramatu spowodowanego przez zwyrodniałego bandytę - ale tę empatię okazał temu bandycie łagodząc mu karę do 15 lat pozbawienia wolności i dając szansę, by ubiegał się o warunkowe przedterminowe zwolnienie już po 7 latach i 6 miesiącach odbycia kary - mówił Ziobro.

W lutym 2019 r. Sąd Okręgowy w Sieradzu skazał Steve'a V. na 25 lat więzienia. Od tego wyroku apelację złożyły obie strony. Prokuratura domagała się wówczas kary dożywotniego pozbawienia wolności. W lutym 2020 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi, uchylił wyrok I instancji i złagodził karę do 15 lat więzienia oraz zobowiązał Steve'a V. do zapłaty 100 tys. zł zadośćuczynienia dla matki dziecka.

- Ten wyrok kłóci się z elementarnym poczuciem sprawiedliwości. (...) Nie ma żadnych argumentów, które uzasadniałyby obronę tego niesłusznego, niesprawiedliwego i nadmiernie łagodnego wyroku wobec psychopatycznego zbrodniarza. Dlatego skierowałem kasację do SN - podkreślił Ziobro.

PK informowała, że w kasacji wskazano m.in., iż mężczyzna działał z wyjątkowo niskich pobudek i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie mającej na celu wyłącznie zaspokojenie własnego popędu płciowego, poszukiwanie nowych bodźców i zwiększenie doznań, przy braku zaburzeń preferencji seksualnych.

Według prokuratury, sąd pominął też wynikające z opinii biegłych wnioski wskazujące na stwierdzone u sprawcy symptomy osobowości psychopatycznej, egocentryzmu, egoizmu, problemy z kontrolowaniem zachowań agresywnych, powierzchowne relacje z innymi ludźmi, tendencję do instrumentalnego traktowania kobiet - także w aspekcie zaspokajania swoich potrzeb seksualnych.

PAP

Wiadomości

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Zobacz ile Polacy zapłacą za całe święta?

Trwa obława policji w Warszawie

Tusk ogląda „Kevina” z wnuczkami. Internauci nie zawodzą: „Tylko nie rzuć kapciem jak Trump pojawi się na ekranie”

Najnowsze

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki