Ziobro interweniuje w sprawie małoletniego, któremu sąd nakazał... spłatę długu matki
Ponad 14 tys. zł za zadłużone przez matkę mieszkanie musiał zapłacić małoletni chłopiec, który nigdy nie mieszkał w tym lokalu. Do Sądu Najwyższego trafiła właśnie skarga nadzwyczajna prokuratora generalnego, w tej sprawie, który chce uchylenia nakazu zapłaty.
Prokuratura Krajowa przekazała, że mieszkanie, za które należy uregulować dług chłopiec dostał w drodze darowizny od babci kilka lat temu. W jego imieniu przyjęli je wówczas rodzice. W 2018 r. ojciec chłopca zmarł, natomiast trzy lata później matce odebrano prawa rodzicielskie. Chłopiec trafił do rodziny zastępczej, a jego matka pozostała w mieszkaniu. Kobieta nie regulowała jednak żadnych opłat. W konsekwencji we wrześniu 2021 r. zadłużenie lokalu wynosiło już 14 tys. zł. Do sądu rejonowego trafił pozew o zapłatę. Odpis pozwu i wezwania do spłaty zadłużenia nie dotarły jednak do chłopca. Korespondencja była bowiem wysyłana na adres zamieszkania matki, a opiekunowie prawni dziecka nie zostali powiadomieniu o sprawie.
W konsekwencji we wrześniu 2021 r. sąd w postępowaniu upominawczym wydał nakaz zapłaty. Chłopiec został w nim zobowiązany do zapłaty ponad 14 tys. zł wraz z odsetkami, a dodatkowo ponad 3 tys. zł tytułem kosztów postępowania. Odpis nakazu został przesłany na adres zamieszkania matki pozwanego i przez nią odebrany. Wobec braku sprzeciwu nakaz uprawomocnił się. W październiku 2022 r. sąd uchylił jednak stwierdzenie prawomocność nakazu zapłaty uznając, że orzeczenie nie zostało skutecznie doręczone chłopcu. Po poinformowaniu o sprawie opiekunów pozwanego jego pełnomocnik złożył sprzeciw wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu. Sąd jednak odrzucił te żądania. Zdaniem sądu przedstawiciele prawni chłopca złożyli sprzeciw od nakazu zapłaty po terminie, a wniosek o jego przywrócenie był bezzasadny. Ostatecznie nakaz zapłaty uprawomocnił się.
W konsekwencji komornik wszczął wobec chłopca egzekucję. Dług udało się spłacić opiekunom dzięki organizacji zbiórek. W ten sposób uchronili oni mieszkanie przed licytacją.
W tej sprawie interwencję podjął prokurator generalny Zbigniew Ziobro, skierował do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną, w której wniósł o uchylenie orzeczenia sądu w tej sprawie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi rejonowemu. Według prokuratora sąd naruszył w tej sprawie konstytucyjne zasady zaufania do państwa i bezpieczeństwa prawnego, praworządności, sprawiedliwości proceduralnej i prawa do rzetelnej procedury, ochrony własności oraz praw majątkowych małoletniego pozwanego.
Według prokuratora generalnego "sąd wydał nakaz zapłaty, mimo że powód nie miał umocowania do działania w sprawie przeciwko małoletniemu pozwanemu, co jednoznacznie wskazuje, że postępowanie jest dotknięte nieważnością". W skardze wskazano też, że "okoliczności podniesione w pozwie oraz załączone do niego dokumenty nie umożliwiały zweryfikowania wysokości dochodzonego roszczenia, nasuwały szereg wątpliwości, a to winno było skłonić sąd orzekający do podjęcia działania z urzędu i skierowania sprawy do postępowania zwyczajnego".
Prokurator podkreślił też, że sąd nie uwzględnił faktu przedawnienia części roszczenia i wbrew zasadzie ochrony małoletniego występującego w tej sprawie w charakterze konsumenta, wydał nakaz zapłaty całej dochodzonej pozwem kwoty.