- Widać miłość środowiska "Gazety Wyborczej" w stosunku do ludzi, którzy walczyli w Polsce o uczciwość - mówił na antenie Telewizji Republika Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski, komentując wczorajszy wyrok wobec Mariusza Kamińskiego oraz dzisiejsze publikacje na ten temat w prasie.
- Powinniśmy uczyć się bezwzględności wobec tych środowisk - mówił Ziobro. - Oni by nas wszystkich pozamykali, a niektórzy z uśmiechem wykonaliby egzekucję - dodał.
Jak dodał, obecnie coraz mocniej utwierdza się w przekonaniu, że brak rozliczenia się z czasów komunizmu bezpośrednio wpływa na to, co dzieję w polskim wymiarze sprawiedliwości. Podkreślił też, że w obecnej sytuacji "młodych polskich prawników, kształtują ludzie, którzy mieli wyroki śmierci za zabicie polskich bohaterów". - Należy tych ludzi przynajmniej wymienić w wymiarze symboliczny, z imienia i nazwiska, bo oni mogą gdzieś stanowić dla innych autorytet - dodał.
Ziobro podkreślił też bezwzględność działania wobec Mariusza Kamińskiego oraz innych funkcjonariuszy zwalczających korupcję. - Oni mówią o zgodzie, a używają najbardziej bezwzględnych metod do zwalczania swoich przeciwników politycznych - dodał. Jak tłumaczył, jest to wykorzystywanie wymiaru sprawiedliwości jako "narzędzia w walce politycznej".
Polityk podkreślił też, że jednym ze sposób walki z takimi działania, jest pluralizm mediów, co umożliwi działania społeczeństwa. - Polska opinia publiczna (...) Polacy powinni móc wywoływać skuteczny wpływ - podsumował.
Czytaj więcej:
Komorowski: Wara komukolwiek od wtrącania się w to, jak pracują sądy