– Konstytucja RP w art. 197 wskazuje, że tryb postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym określa ustawa – tłumaczył Ziobro, podkreślając, że jego stanowisko jest takie, że "dzisiejsze działania sędziów TK były bezprawne i nie są wiążące". 

Jak zaznaczał minister sprawiedliwości, jeśli wiadomość o przecieku jest prawdą, to mamy do czynienia z wielkim skandalem. – Jeśli te fakty by się potwierdziły, mogą one stwarzać powszechne wrażenie, że sprawa była z góry przesądzona i ukartowana. Jeśli prawdą było, że to było przygotowane stanowisko TK, jeśli prawdą jest, że te dokumenty wraz z uzasadnieniem są zgodne z treścią przyjętego wyroku, jeśli prawdą byłoby, że treść tego wyroku była konsultowana przez sędziów z politykami, to jest to skandal – mówił. 

– Ten wyrok TK na pewno nie będzie publikowany, jak mówiła premier Beta Szydło. W tej sprawie prawo będzie respektowane – podkreślił minister sprawiedliwości. 

Wyrok Trybunału

Trybunał Konstytucyjny po rozpoznaniu z udziałem wnioskodawców orzekł, że nowelizacja ustawy o TK jest niezgodna z art. 7, 112 i 119 ust. 1 Konstytucji RP, a także z zasadą poprawnej legislacji wynikającej z art. 2 Konstytucji. Zdania odrębne do wyroku złożyli sędziowie Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski. Trybunał zajmuje się tą sprawą od wczoraj. Jak ustalił portal wpolityce.pl, projekt orzeczenia TK jest dostępny już od dwóch tygodni, mieli go poprawiać i komentować m.in. posłowie Platformy Obywatelskiej, odczytany dzisiaj wyrok pokrywał się z nim w zdecydowanej części. CZYTAJ WIĘCEJ...

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Pszczółkowski: Decyzje Rzeplińskiego bezprawnie podważają zdolność do orzekania trzech sędziów TK

Orzeczenie TK już napisane? "Posłowie PO przesyłają je sobie od kilku tygodni"