Słowa publicysty odnoszą się do prywatnego aktu oskarżenia, który wytoczył dziennikarz „Gazety Wyborczej” Bartosz Wieliński. W oskarżeniu powołano się na artykuł 212 Kodeksu karnego. W piśmie podkreślono, że Ziemkiewicz nazwał Wielińskiego „folksdojczem” i „wyjątkowo nikczemną kreaturą”.

– Podtrzymuję to, że pan Wieliński jest folksdojczem. To co robi ten dziennikarz… Taka niewiarygodna ilość kłamstw i głupot o reżimie w Polsce, o policji, która stoi nad opozycją – mówił Ziemkiewicz w programie. 

– Tylko Polska wychowała ten najgorszy sort Polaków, którzy latają z donosami na Zachód jak pan Bartuś z „Gazety Wyborczej”. „Angelo Merkel ratuj nas!” – kpił gość red. Pobłockiej.

Poniżej tweet publicysty, w którym przedstawił pismo:

Wsławiony wczorajszym wydaniem GW Pan Bartuś poznawszy mą opinię o jego pluciu na Polskę w niemieckich mediach poszedł poskarżyć się do mec Duboisa i razem z nim - do sądu. Jego prawo, ale użyli art 212... Kilka dni po tym, jak GW narobiła wrzasku, że użyto go przeciw niej! pic.twitter.com/pZ6DQs9Kbx

— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 27 lutego 2019

Ziemkiewicz skomentował również mariaż PSL-u z KE...

– Bardzo podoba mi się kierunek z PSL w PSLGBT. Pomysł pana Kosiniaka-Kamysza, żeby połączyć z Zielonymi… Według nich rolnictwo to zło. Zakaz ferm drobiowych (kurzy Holokaust!)… To są świry… W ich programie jest zakaz dojenia krów – mówił Ziemkiewicz. – To są czyste jaja – kpił publicysta.

– Trzaskowski niesie w Warszawie hasło (oni nieśli na tych paradach taki transparent, nie żartuję!) „Polska cała dla pedała”. Tramwaje równości, polonezy równości…

– Te standardy wychowania seksualnego są okropne. To przypomina instrukcję obsługi tartaku. To pokolenie jest biedne przez tę edukację, która odziera tą intymność. Teraz dochodzi do tego homoseksualizowanie dzieci.