– Zaproponowałem, żeby stworzyć nową definicję "chamstwa" – z jednej strony młody człowiek bardzo uprzejmie mówi, widać, że nie lubi Michnika, ale mówi do niego uprzejmie "do widzenia panie Adamie, pan brata pozdrowi" – mówił Rafał Ziemkiewicz, odnosząc się do spotkania Adama Michnika z aktywistami Komitetu Obrony Demokracji w Piasecznie.
Bieżące wydarzenia w programie "Chłodnym Okiem" komentował Rafał Ziemkiewicz.
– Adam Michnik spotkał się z członkami KOD w Piasecznie. I początkowo było sympatycznie, dopóki młody człowiek, wychodząc z sali, nie rzucił do Adama Michnika "do widzenia, panie Adamie, pan brata pozdrowi" – opisywał Ziemkiewicz. – No i tutaj Adam Michnik wybuchł, nawrzucał mu, że jest "głupim chamem", wściekł się, zaczął krzyczeć, że to jest "ubecka propaganda", chociaż de facto brat Adama Michnika, w zasadzie dwóch, żyje, jedne wywędrował dawno temu za morze i w naszych legendach nie występuje, natomiast ten drugi był stalinowskim sędzią, który wydał wiele wyroków na Żołnierzy Wyklętych, w roku bodajże 2000 czy 2000 którymś, Polska wystąpiła o ekstradycję do Szwecji, gdzie on mieszka, ale Szwecja stwierdziła, że takie przestępstwa u nich by już dawno uległy przedawnieniu, ale nie wzięli pod uwagę, że ten okres przedawnienia nie powinien dotyczyć lat PRL-u, kiedy to nie było fizycznej możliwości pociągnięcia Stefana Michnika do odpowiedzialności – przypomniał publicysta. – W każdym razie Adam Michnik bardzo źle na to zareagował, ale jeszcze śmieszniejsza była taka pani, która się tam zerwała z pierwszego rzędu i krzyczała, że "da w mordę" temu młodemu chłopakowi, bo "wszystkim, niestety, w mordę dać nie może". Ale dlaczego? Niech pani tam wszystkim w mordę da, tam tylu tych KOD-ziarzy siedziało, może pani tak rękę rozbujają? – ironizował Ziemkiewicz.
Publicysta wskazał, że na spotkaniu w Piasecznie "z jednej strony widać szczególną widownię – taką, że na ich tle Adam Michnik wcale nie wygląda na starego człowieka, z drugiej – KOD przyciąga taki szczególny typ pań, jak np. ta pani Kukiela z Krakowa, taki typ już nie najmłodszej, ale jeszcze w pretensjach kobiety, z charakterystycznymi ondulacjami, który kojarzy mi się z tymi szczękami na Stadionie Dziesięciolecia, to taki typ "PRL-owsko-nowobogacki". – Nie chodzi o to, że znowu się czepiam czyjegoś wyglądu, ale jednak styl to człowiek – mówił. – Bardzo charakterystyczne towarzystwo, które tam siedzi i to zachowanie, takie strasznie agresywne – zauważył Ziemkiewicz.
– Zaproponowałem, żeby stworzyć nową definicję "chamstwa" – z jednej strony młody człowiek bardzo uprzejmie mówi, widać, że nie lubi Michnika, ale mówi do niego uprzejmie "do widzenia panie Adamie, pan brata pozdrowi" – nie ma w tym nic wulgarnego – stwierdził Rafał Ziemkiewicz.