Mam złą wiadomość dla Donalda Tuska: niepotrzebni są już figuranci. Niemcy musieli wziąć swoją kandydatkę – von der Leyen – powiedział Rafał Ziemkiewicz (publicysta Telewizji Republika i tygodnika „Do Rzeczy”). Dziennikarz był gościem red. Pobłockiej i podsumował polityczny tydzień.
Publicysta skomentował ostatnie wydarzenia, do których doszło w europarlamencie. – Jeżeli skuteczność jest miarą sukcesu, to było to zwycięstwo Europy Środkowo-Wschodniej. Posłużę się analogią historyczną: to nie był Grunwald, ale bitwa pod Płowcami.
– Postawienie na Timmermansa to było takie bezczelnie postawienie sprawy, żeby pokazać kto rządzi w UE. Pokazano Angeli Merkel, że nie jest taka mocna. (...) Gdyby to nie był Timmermans, który karierę zrobił na pomiataniu innymi krajami, to być może przeszedłby w głosowaniu.
– On bronił praworządności? A co robił kiedy w Hiszpanii, we Francji dochodziło do zamieszek? – pytał Ziemkiewicz. – Premier Morawiecki miał silny i przemawiający argument dla polityków europejskich, aby nie wybierać Timmermansa. (...) Timmermans jest prostą drogą do rozwalenia UE – podkreślił publicysta.
Kopacz wiceprzewodniczącą PE. "Kariery robią ludzie tak głupi..."
Publicysta "Do Rzeczy" odniósł się również do wyboru Ewy Kopacz na wiceprzewodniczącą PE. – Coś przeraźliwego stało się z europejską demokracją. Kariery robią ludzie tak głupi... To że w europarlamencie wybiera się takie orły… – mówił.
– Od dawna wiadomo, że to Niemcy rządzili tym interesem. Mam złą wiadomość dla Donalda Tuska: niepotrzebni są już figuranci. Niemcy musieli wziąć swoją kandydatkę – von der Leyen. (...) Nie wiadomo jednak czy pani ven der Leyen będzie przewodniczącą. Obrażeni socjaliści zapowiadają blokowanie jej kandydatury.
– Tusk reprezentuje Polskę? Na miłość boską… Tak samo w PRL-u całe społeczeństwo było w Sejmie reprezentowane – kpił Ziemkiewicz.
W dalszej części programu publicysta odniósł się do poważnych tematów omawianych podczas obrad europarlamentu. – Dlaczego kobiety z penisem są traktowane gorzej niż kobiety bez penisa? Takimi rzeczami będzie się pan Biedroń zajmował za takie pieniądze… Tym leszczom swoim naobiecywał, że zrobi wielki ruch lewicowy… – mówił Ziemkiewicz.
Zobacz także: Ziemkiewicz podsumował zapędy totalnych! "Macie coś poza czterema literami LGBT?"
– Uczcijmy minutą ciszy tych, którzy odchodzą z polityki. Odchodzi Ryszard Petru. Również Stefan Niesiołowski. Człowiek, który w latach 90. był etatowym katolikiem. Był wyznaczony do ośmieszania katolicyzmu. Misiu Kamiński też może odejść… – powiedział wyraźnie zasmucony dziennikarz.
Z ulgą żegnam deklarującego odejście z polityki S. Niesiołowskiego. Wyjątkowy gad, hipokryta i nikczemnik. Nikt nie zrobił tyle co on dla skompromitowania i ośmieszenia katolicyzmu, który "reprezentował" w układzie magdalenkowym. Znika, ale co napaskudził, zostaje i cuchnie nadal
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 5 lipca 2019