Ciężko i wstyd żyć w mieście w którym 200 tysięcy (?!) ludzi zagłosowało na Cimoszewicza, mając do wyboru na tej samej liście np. W T Bartoszewskiego – napisał na Twitterze publicysta Rafał Ziemkiewicz.
"Ciężko i wstyd żyć w mieście w którym 200 tysięcy (?!) ludzi zagłosowało na Cimoszewicza, mając do wyboru na tej samej liście np. W T Bartoszewskiego. Do tego cześć z tych dzbanów przypina sobie oporniki i bawi się w podziemną 'Solidarność' jak dzieci w czterech pancernych" – napisał na Twitterze publicysta "Do Rzeczy".
Wcześniej dziennikarz wyraził swoją tęsknotę za niezwykle utalentowanymi artystami Komitetu Obrony Demokracji. "Kodziarstwo, dziś też będziecie pod TVP puszczać tę swoją piosenkę jaki to PiS dostanie łomot w wyborach? Pliz, stęskniliśmy się" – kpił Ziemkiewicz.
Ciężko i wstyd żyć w mieście w którym 200 tysięcy (?!) ludzi zagłosowało na Cimoszewicza, mając do wyboru na tej samej liście np W T Bartoszewskiego. Do tego cześć z tych dzbanów przypina sobie oporniki i bawi się w podziemną „Solidarność” jak dzieci w czterech pancernych
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 27 maja 2019
Kodziarstwo, dziś też będziecie pod TVP puszczać tę swoją piosenkę jaki to PiS dostanie łomot w wyborach? Pliz, stęskniliśmy się
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 27 maja 2019