Ziemkiewicz: Postulowałem o to, żeby wprowadzić polityczną nagrodę Darwina i taka nagroda musiałaby być przechodnia
– Jest taki proces, że jak się obejmie władzę, to najpierw w tych fotelach trzeba się rozsiąść, a potem zauważa się, że właściwie "można nam wszystko". I nagle zaczyna się lekceważenie i arogancja, zwłaszcza jak się okazuje, że opozycja to są pajace. W związku z tym immunitet, kogut na dach i balangujemy - mówił w programie "Chłodnym Okiem" Rafał Ziemkiewicz.
– Parę razy pisałem o tym, żeby się nie rozzuchwalać - mówił Rafał Ziemkiewicz. - Jest taki mechanizm, każda formacja myśli "dobrze rządzimy", a potem pojawia się jakiś incydent - zaznaczył dziennikarz.
– Dzisiaj cała czołówka gazet to Antoni Macierewicz, który pochwalił kierowcą, że przewiózł go z Warszawy do Torunia w 1 godz. i 45 minut. Oczywiście możemy teraz mówić, że to wstrętne, że to jest nagonka. Wiadomo, że wszystkie media będą chciały dotrzeć do tych kierowców poszkodowanych w miejscu, gdzie jest ograniczenie do 50 - zaznaczył Ziemkiewicz.
"Minister Macierewicz ma jeszcze jedną manię, która się nazywa Misiewicz"
– Jeszcze, żeby ten pośpiech był spowodowany wyjazdem ministra na naradę natowską, ale jeśli ktoś pomyśli, że minister jechał z gali u ojca Rydzyka na galę wręczenia nagrody Jarosławowi Kaczyńskiemu, to wszystkie KODY to jest pikuś - stwierdził dziennikarz.
– Minister Macierewicz ma jeszcze jedną manię, która się nazywa Misiewicz i tego nie można zrozumieć - mówił Ziemkiewicz. - Tak jak Jarosław Kaczyński miał kiedyś dziwne uczucia do Adama Hofmana, któremu wszystko uchodziło na sucho, ale do pewnego momentu - powiedział publicysta.
"Odbija nam, jedyna pociecha, że innym, też odbija"
– Postulowałem o to, żeby wprowadzić polityczną nagrodę Darwina i taka nagroda musiałaby być przechodnia. Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem, po co się ośmieszać taką galą. Siedzi Jarosław Kaczyński, stoi cały rząd za nim i bije brawa. Można powiedzieć, że Kaczyński jest człowiekiem sukcesu, ale on otrzymał nagrodę człowieka wolności. Niech mi ktoś powie, czy cień Jarosława Kaczyńskiego urósł przez to, że tygodnik , który jest uważany za tygodnik pisowski mianował go swoim człowiekiem? - pytał Ziemkiewicz.
– Odbija nam, jedyna pociecha, że innym, też odbija - stwierdził Ziemkiewicz.