– Najważniejsza rzecz jaka się toczy w Polsce, to czy Polska ma prawo się wybić na suwerenność, czy będzie kolonią. I będzie kolonią jeżeli zostaną zrealizowane główne punkty programu opozycji, nieważne czy to jest Wiosna, czy PO, czy PSL - powiedział w rozmowie z Emilią Pobłocką w programie Telewizji Republika publicysta Rafał Ziemkiewicz.
– Rzeczywiście PSL ma w tej chwili dużą szansę na elektorat żrącej się między sobą Platformy, bo wyborcy tego bardzo nie lubią - stwierdził Rafał Ziemkiewicz.
– PSL dokonał trafnego wyboru widząc, że droga ku tęczowości w polskim społeczeństwie - miejmy nadzieję, ze przez bardzo jeszcze długi czas - to jest droga donikąd - ocenił publicysta.
– Mnie zastanawiam czy Konfederacja wystawi swojego kandydata w wyborach prezydenta - zauważył.
– PO zgłosiła protesty wyborcze. Najpierw stwierdziła, że jak PiS zgłasza protesty wyborcze to jest koniec demokracji, robili z siebie Reytanów. A potem po całym tym cyrku sami zgłosili protesty wyborcze. Co najlepsze powodem tych protestów jest to, że wyborcy Platformy okazali się za głupi, żeby postawić krzyżyk w odpowiednią kratkę - mówił gość Telewizji Republika.
– PSL miał dobry wynik, bo PSL wpadł w panikę i zabiegał, żeby Lech Wałęsa ich nie poparł i wycofał swojego poparcie. W końcu im się udało i ich nie poparł - podkreślił.
– Myślę, że równie dobrym powodem do unieważnienia wyborów jest nie tylko to, że tylko głupi wyborcy, ale także głupia partia i głupie przywództwo - ocenił Rafał Ziemkiewicz.
– Najważniejsza rzecz jaka się toczy w Polsce, to czy Polska ma prawo się wybić na suwerenność, czy będzie kolonią. I będzie kolonią jeżeli zostaną zrealizowane główne punkty programu opozycji, nieważne czy to jest Wiosna, czy PO, czy PSL. Chociaż PSL najbardziej to ukrywa - mówił publicysta.
– Te punkty są mniej więcej takie. Po pierwsze pozbawić Polskę niezależności energetycznej pod hasłem, że niszczy klimat - wymieniał.
– Wszyscy mają w "d" ten klimat - Chiny, Indie, Stany Zjednoczone, tylko Polska ze swoim hasłem "za wolność naszą i waszą" musi wziąć na siebie ochronę klimatu - powiedział gość Emilii Pobłockiej.
– Niemcy nam pomogą, jacy to są kochani ludzie ci Niemcy. Oni u siebie będą produkować energię elektryczną i oni ją nam dadzą, razem z paczką szklanych paciorków, żeby się Polactwo głupie cieszyło - dodał.
– Niemcy do 2050 mają rozpisaną strategię i w 2050 cały czas węgiel brunatny mają zamiar spalać. Nawet cały las wyrąbali, piękna puszczę starożytną, bo jest węgiel brunatny, najbardziej nieekologiczne paliwo jakie jest - zauważył Ziemkiewicz.
– Drugi element tego kolonialnego planu to jest zniszczenie polskiego rolnictwa - powiedział publicysta.