Ziemkiewicz: PR-owiec od protestów w lipcu nie jest wiele mądrzejszy od publicysty "Wyborczej"...
Rafał Ziemkiewicz w dzisiejszym „Chłodnym Okiem” komentował pomysł zakazu handlu wielkopowierzchniowego w co drugą niedzielę i rozmowę w Polska The Times z Jakubem Benke, jednym z PR-owców, który zasłynął w trakcie lipcowych protestów.
Co Ziemkiewicz sądzi o zakazie handlu w co druga niedzielę? – Idiotyczny pomysł. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem takiego zakazu, a zwłaszcza mnie wkurza używanie boskiego imienia na daremno. To interesy, ktoś na tym zarobi, ktoś na tym straci, a używanie do tego argumentów religijnych jest obłudne. Dlaczego to ma dotyczyć tylko pracowników sklepów i to wielkopowierzchniowych. A kelnerzy, kierowcy, mali sklepikarze? Pewnie to się skończy jak na Węgrzech, gdzie Viktor Orban po 4 miesiącach wycofał się z tego projektu – stwierdza RAZ.
"Benke dzieli polityków na demokratów i populistów"
Po chwili publicysta przeszedł do komentowania dzisiejszej prasy– W „Polska the Times” pojawił się wywiad z Jakubem Benke. To ten PR-owiec co zasłynął z tego, że wpadł na pomysł, że stworzy społeczną agencją marketingową, żeby pomóc zwalczać ten PiS, bo ta opozycja jest tak pierdołowata, że nie daje sobie rady. To akurat racja. Wtedy też pojawiły się zarzuty astroturfing, ja jednak byłbym ostrożny, gdyby oni to organizowali, to by o tym nie gadali. To odruch ludzi szczerze nienawidzących IV RP, a kochający III RP, która jest cienka. W tytule już jest – największą nadzieja opozycji jest Robert Biedroń. To wiele świadczy. Warto to czytać, bo tu pada mit, że ludzie od spinu, czyli od kręcenia, bo słowo kręcić ma w Polsce, podobnie jak w języku angielskim, podwójne znaczenie – kłamać, manipulować. Ich przedstawia się jako takich cwaniaków, którzy mogą sprzedać wszystko. Oni nie są dużo mądrzejsi niż od przeciętnego publicysty „Gazety Wyborczej” – dodaje Ziemkiewicz.
Jednak jak zauważa Benke partie polityczne nie były zainteresowane współpracą z PR-owcami. – Partie są zajęte tym, żeby ktoś inny nie obalił PiS-u. Schetynie zależy, żeby to on obalił PiS, podobnie Petru też na tym zależy. Przypominam scenę z „Ucha Prezesa”, gdy prezes mówi – Mariusz zostaw drzwi otwarte, lubię tego słuchać – a w tle słyszymy kłótnie opozycji – przekonuje Rafał Ziemkiewicz.
– Benke dzieli polityków na demokratów i populistów. Populista to ten, który twierdzi, że rządzić powinna grupa, która wygrał wybory. Demokraci reprezentują wyższe pojęcia moralne. Benke oskarżą, że PiS kłamie, a niektóre prawicowe media fabrykują informacje. To przypominam sfabrykowaną historię, że 14-latek, który się powiesił był gejem. Podobnie jak fabrykowano newsy o Janowie Podlaskim. Puenta jest to, że Benke ma dość polityki opartej na fałszu. To pan jest karmelitą bosym, czy ekspertem od PR-u? – retoryczne pyta Rafał Ziemkiewicz.