– Przyjmuję ten argument, że PiS-owcy buczeli na Władysława Bartoszewskiego, ale tam gwizdali jacyś ludzie anonimowi, a "ludzie z nazwiskami" starali się nad tym zapanować. Tutaj byli ludzie w plakietkach KOD-u, koordynator na Poznań był w UB. Można powiedzieć, że palnięcie w ucho Kijowskiego nie jest ładną metodą, ale jak się daje metody to… – powiedział Rafał Ziemkiewicz w "Odkodujmy Polskę" na temat słów Mateusza Kijowskiego, który zbagatelizował wygwizdanie prezydenta Dudy podczas obchodów 60 rocznicy. Poznańskiego Czerwca.
Dzisiejszy gość Ziemkiewicza Mariusz Gierej z mpolska24.pl powiedział, że niedobrze się dzieje w Polsce, ponieważ na tego typu uroczystościach nie powinno dochodzić do takich wydarzeń. – To się robi takie zapętlenie, które jest niesmaczne. W tym dyskursie politycznym zostają dwie skrajności, a środek nagle wyparowuje. Trzeba się zastanowić, gdzie mamy elitę. Jeśli ludzie uznani obrzucają się takimi epitetami, to zastanawiam się, gdzie jest elita – ocenił.
Ziemkiewicz powiedział, że jego zdaniem pewna granica została przekroczona. Jak dodał, od pewnego czasu coś, co było specjalnością trolli nagle zaczynają robić "ludzie z nazwiskami". – Może jestem wyczulony na drugą stronę, ale jeśli Wałęsa leci z retoryką nazistowską o wyrywaniu z korzeniami, albo prof. Balcerowicz udziela w "Gazecie Wyborczej" wywiadu, którego tytuł jest Kaczyński szkodnik, a dalej jest, że Morawiecki jest spod budki z piwem, to totalna chamówa – stwierdził.
Gierej ocenił, że niski poziom debaty publicznej, a także takie zachowania, to pokłosie systemu edukacji, jaki obecnie mamy. Redaktor wyjaśnił, że po 1989 roku edukacja poszła w stronę mocnej specjalizacji, co miało mieć przełożenie na gospodarkę. – Wycofano przedmioty ogólne, a teraz uzyskujemy taki efekt, że ludzie nie wiedzą, kim był Platon, jakie były normy. Nie widzą dalej, szerzej, widzą bardzo wąsko, zaprzestano nauki ogólnej. W efekcie zyskujemy osoby, które są mało zainteresowane światem, które dopuszczają proste zagrywki. Należałoby wrócić szerszego spojrzenia na świat, bo będziemy w tym brnąc – powiedział.