– Mamy ekipę, która nas ogląda i sprawdza poziom powagi. To osoby, które nie odróżniają ironii od szydery. To hieny. Jednak dzisiejszy program zaczniemy od literki a jak asesor – rozpoczął dzisiejszy program Rafał Ziemkiewicz, który w rozmowie z Emilią Pobłocką analizował dzisiejszą prasę.
– Każdy kto ma firmę to wie, że jak jest kontrola to jak chcą się przyczepić, to się przyczepią i tak było w przypadku oświadczeń lekarskich dla asesorów. Pan Bóg kocha Prawo i Sprawiedliwość i dał mu takich wrogów. To szczęscie mieć za wroga pana Żurka, który tak wspaniale się prezentuje. On swoim działaniem pokazuje, że tak, jesteśmy taką sitwą, na jaką nas kreują, rzeczywiście nikogo nie wpuścimy do swojego grona. Lekką reką z tych 265 ludzi zrobiono PiS-owców, a przecież ci ludzie byli ze środowiska w którym za PiS-em się nie przepada – ocenia publicysta, który płynnie przechodzi do kolejnej literki alfabetu.
–Literka b jak Bandera, ludobójca, który jest bohaterem narodowym Ukraińców. Minister Witold Waszczykowski wreszcie to zauważył. To wiąże się z literką r jak rekonstrukcja. Jak pojawia się temat rekonstrukcji to Waszczykowski zauważa więcej. Wedle "Wyborczej" to PiS jest winny temu, że pojawił się kult Bandery. Wedle rozmówcy GW gdyby nie rządził PiS to Ukraińcy mieliby lepszy punkt odniesienia, przez to, że Polska pogrążyła się w izolacji to Ukraina w rozpaczy pogrąża się w banderyźmie – zauważa rozmówca Emilii Pobłockiej.
"Od Brukseli do Targowicy"
– To teraz literki HGW jak Trzaskowski. On jeszcze niedawno był taki krakus! Do wczoraj jak zauważyli użytkownicy Twittera miał winietkę z panoramą Krakowa, teraz ma panoramę Warszawy. Życzę mu, żeby kiedyś miał tam jakąś stodołę i oborę, jak będzie kandydował na wójta. Oczywiście usłużny IBRIS już stwierdził, że Trzaskowski musiałby po pijaku przejechać zakonnicę w ciąży, na pasach, żeby przegrać. Pan Trzaskowski będzie kandydował pod hasłem – cokolwiek byle nie PiS, jestem młody, przystojny, ocierałem się o salony, pisałem dla samego Timmermansa rezolucje potępiające Polskę. Otarł się od Brukseli do Targowicy. A Patryk Jaki? Ryszard Petru powiedział, że jest mało inteligentny, a jak Petru tak powiedział, to wiadomo... Oczywiście chodzi o to, kto jest prawdziwym anty-PiSem, wydudkano więc Ryszarda Petru... Skoro Nowczesna poszła na głupotę licytownania kto jest większym anty-PiSem, odebrała sobie sens istnienia. Gdyby chciała pokazać, że jest partią liberalną, gdyby Petru robił to co Tusk w latach 2005-07, a nie stawał się obrońcą różnego rodzaju układów, gdyby miał jakiś polityczny rozum to nie dałby się zamalować do kąta przez Schetynę. Nawet Schetyna go wyrolował. Teraz herezją będzie rozbijanie opozycji – dodaje Ziemkiewicz.
Nie zabrakło również powrotu do najważniejszego tematu zeszłotygodniowej rozmowy Pobłockiej z Ziemkiewiczem. – Teraz h jak hieny. „Wyborcza” opisuje, gdzie będą miały miejsce oddolne manifestacje dla Piotr Szczęsnego. W dzisiejszym numerze „Wyborczej” jest taki list Wrońskiego do Piotr Szczęsnego, to jest teraz społeczność pokoleniowa. Ten biedny, chory człowiek z depresją dał się zbombardować takimi informacjami, stwierdził, że ma powód do rozstania się z życiem. Ten list jest manifestem wobec tych osób, które atakowały go tą propagandą, wobec Gazety Wyborczej, wobec TVN-u. Jeśli człowieka podatnego wali się dzień w dzień takim przekazem, to może zrobić coś tak niewspółmiernego. Anty-PiS zawsze uważał, że PiS kreuje religię smoleńską, teraz anty-PiS ma swoją religię. Sam Hartman pisał, że śmierć dodaje powagi niemrawej walce. To wygląda jak jakieś dziady, dwa razy dziennie się spotykają, pojawiają się napisy na murach, marsze ze świecami, teraz będą miesięcznice i różne sabaty z tym biednym Piotrem Szczęsnym na sztandarach. Teraz anty-PiS będzie się ścigać, kto bardziej jest kapłanem kościoła Piotra Szczęsnego – zakończył Rafał Ziemkiewicz.