Zabójstwo sprzed 25 lat. Wreszcie zapadł wyrok
Dzisiaj Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał karę 25 lat więzienia wobec 40-letniego mężczyzny oskarżonego o zabójstwo krewnej, dokonane na tle seksualnym w 2000 roku w Surażu (podlaskie). Wyrok jest prawomocny.
Jak to się stało?
Oskarżonemu - bratankowi męża ofiary - prokuratura zarzucała zabójstwo z motywem seksualnym, dokonane ze szczególnym okrucieństwem w lipcu 2000 roku. Gdy doszło do popełnienia tej zbrodni był nieletni, miał nieco ponad 15 lat. Nie przyznał się, przed sądami obu instancji nie składał wyjaśnień, a jedynie krótkie stanowiska podczas mów końcowych. Z ustaleń jej śledztwa wynika, że sprawca był bardzo brutalny. Bił kobietę po twarzy, głowie, szyi i ramionach. Udusił ją, a chcąc zatrzeć ślady, podpalił dom, w którym doszło do zabójstwa.
Sprawę rozwikłali policjanci z archiwum X
Akt oskarżenia kierowała do sądu delegatura Prokuratury Krajowej w Krakowie, gdzie funkcjonuje - zajmujący się takimi sprawami z całego kraju - Dział ds. Niewykrytych Zabójstw – tzw. Archiwum X.
Początkowo postępowanie zostało umorzone z uwagi na niewykrycie sprawcy, ale prokuratorzy z Archiwum X wrócili do sprawy w 2019 r. Zgromadzili materiał dowodowy, który dał podstawy do wydania postanowienia o przedstawieniu mężczyźnie zarzutu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Udało się też ustalić, że przebywa on w USA. Po skierowaniu do strony amerykańskiej wniosku o ekstradycję, ówczesny podejrzany został zatrzymany w grudniu 2020 r. Do 2023 r. trwała procedura ekstradycyjna przed amerykańskimi sądami. Półtora roku temu mężczyzna został wydany Polsce. Od tego czasu jest aresztowany, na publikację wyroku nie był doprowadzany.
Obrońcy chcieli uniewinnienia, ewentualnie uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do pierwszej instancji lub znacznie łagodniejszej kary.
Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wnioskował o decyzję w sprawie obowiązku naprawienia szkody, czego nie zrobił sąd okręgowy i w tym zakresie sąd odwoławczy zmienił wyrok, zasądzając wnioskodawcom po 100 tys. zł.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X