- Jestem przeciwnikiem płodzenia w nieskończoność zygot, które będą gdzieś tam przechowywane i przyjdzie sobie pani jak do sklepu i wybierze sobie: Murzynka albo Chińczyka – mówił dziś w Sejmie Paweł Kukiz. Jego wystąpienie przerywane było śmiechem i wulgarnymi docinkami.
- Pragnę wytłumaczyć panu z Nowoczesnej, że sejm jest miejscem, w którym powinno się dyskutować różne światopoglądy, w szczególności takie, jak etyka. To, że podpisuje się pod projektem, to nie znaczy, że ja ten projekt w całości akceptuje – mówił dziś podczas sejmowej debaty o in vitro Paweł Kukiz. Po tych słowach posła z sali sejmowej rozległ się śmiech. (śmiech z sali)
- Sytuacja, płodu w Polsce nie jest wyjaśniona. Jestem przeciwnikiem płodzenia w nieskończoność zygot, które gdzieś tam będą przechowywane i przyjdzie pani jak do sklepu i wybierze sobie Murzynka albo Chińczyka – dodał Kukiz.
- Co ty pieprzysz – dało się usłyszeć głos z sali, co Paweł Kukiz skwitował odpowiedzią: „pogadamy po przemówieniu, kolego”.
- Dlaczego te pytania o aborcje, dyskusje o in vitro i związkach partnerskich pojawiają się w sytuacjach nepotyzmu w spółkach skarbu państwa, CETY, o której nic nie wiemy, ustawy reprywatyzacyjnej? Te problemy pojawiają się wtedy, kiedy chce się przykryć te bieżące, najważniejsze – dodał lider Kukiz '15.
Czytaj także:
PO broni in vitro. "Świat nagradza Noblem, a w Polsce likwiduje się tę metodę"
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!