W środę Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło rezolucję, w której stwierdzono, że "praktykujący katolicy są w nieco większym stopniu antysemitami niż reszta populacji". Jednocześnie zaznaczono, że "tylko niewielka część nowoczesnych wyznawców islamu jest antysemicka".
Rada Europy wezwała także do zdecydowanej walki z antysemityzmem. Stwierdzono, że poziom antysemityzmu w krajach europejskich wciąż stanowi duże zagrożenie, a w ubiegłym roku wzrosła nietolerancja i liczba ataków antysemickich.
Do sprawy odniósł się m.in. Dominik Tarczyński (PiS), który przebywał na sali podczas głosowania nad rezolucją. – Gdy pierwszy raz zobaczyłem ten zapis w raporcie byłem zdumiony, że mnożna o katolikach pisać w ten sposób. Raport powstawał przez dwa ostatnie lata, jeszcze za kadencji PO i nikt z polskiej strony przeciwko niemu nie protestował. Nikt nic nie zrobił, aby to zatrzymać – mówił polityk na antenie Radia Maryja.
Jak wynika z przyjętej rezolucji, w każdym państwie Unii Europejskiej istnieje problem antysemityzmu. Dodatkowo w dokumencie stwierdzono, że antysemityzm prezentują te osoby, które równocześnie są negatywnie nastawione m.in. do muzułmanów i środowisk homoseksualnych.
Przypomnijmy, że ostatnio również prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła o antysemityzmie w Polsce, twierdząc, że ”cała klasa polityczna powinna wyrazić głośny, a nie milczący sprzeciw" wobec takich zachowań. – Kilka miesięcy temu we Wrocławiu spalono kukłę Żyda, a kilka dni temu w ślad za milczącą postawą polityków, odprawiono mszę, w której szkalowano Polaków i Polki o odmiennych poglądach, a niektórym narodowościom odbierano prawo istnienia – mówiła Gronkiewicz-Waltz. CZYTAJ WIĘCEJ...
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wildstein o zachowaniu Gronkiewicz-Waltz: Zrobiła z uroczystości partyjny wiec. To po prostu hańba