„Ta wojna tworzy pewną nową szansę i nową jakość. Polega to na tym, że jeżeli Europa obroni Ukrainę, to zdobywamy niezwykle solidnego partnera na długi czas, który tworzy Europę Środkowo-Wschodnią razem z nami w ramach Międzymorza. I to Międzymorze staje się automatycznie bardzo ważną figurą polityczną, wobec jakichkolwiek prób zachłannego traktowania kontynentu europejskiego. (...) To jest byt, który, jeśli powstanie autentycznie, to Europa Środkowo-Wschodnia wraz z nami, Ukrainą i wieloma innymi państwami, staniemy się już nieodzownym warunkiem porządku europejskiego, a widmo różnych nowych konfiguracji, naśladujących Ribbentropa i Mołotowa nam zejdzie z pierwszego doświadczenia, a przecież chcielibyśmy, żeby tak było, bo mamy swoje dzieci, i ja bym chciał, żeby Europa Środkowo-Wschodnia była tak silna, żebyśmy nie byli zagrożeni żadnym atakiem, czy to w miękkich rękawiczkach, czy brutalnym ze strony Rosji” - mówił Żaryn.

CZYTAJ: Ukraińcy złapali szabrownika. Oto jak go potraktowali [WIDEO]

„O jednej rzeczy nie możemy zapominać, tzn. o tym, że Rosja jest bardzo ważnym bytem w geopolityce światowej. Rosja, która przegrywa wojnę na Ukrainie to Rosja, która nie sama przegrywa, ale przegrywają także Chiny i w związku z tym przegrywają pewne projekty na terenie Europy, których nosicielami są przede wszystkim Niemcy ze swoim federalizmem. W związku z tym przegrywający Putin wie, że ma nadal w swoich rękach karty, których może użyć po to, żeby relatywizować tę rzeczywistość, czyli szukać takiego wyjścia z sytuacji, gdzie Ukraina będzie niepozornie niepodległa, a przecież po tej wojnie będzie zdewastowana, a w gruncie rzeczy ta zależność Ukrainy będzie na tyle wyraźna, że Putinowi może to pozwolić na dalsze trwanie w samej Rosji, a Europa może przyjąć te warunki” - powiedział.

CZYTAJ: WYWIAD z byłym przyjacielem Putina. „To koniec Putina. Dzięki Ukrainie”