Moja rezygnacja z przewodniczenia Sądowi Najwyższemu jest wyrazem protestu wobec utrudniania prac Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN - oświadczył w piątek sędzia Kamil Zaradkiewicz. Jak dodał jest "głęboko zbulwersowany" podważaniem kompetencji prowadzącego zgromadzenie.
W piątek przed południem Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Andrzej Duda w związku z rezygnacją sędziego Kamila Zaradkiewicza z wykonywania obowiązków I prezesa SN, powierzył pełnienie funkcji p.o. I prezesa tego sądu sędziemu Aleksandrowi Stępkowskiemu.
"Jestem głęboko zbulwersowany podważaniem kompetencji prowadzącego zgromadzenie; ignorowaniem nie tylko czynności porządkowych, lecz również licznymi zachowaniami, w tym nieprawdziwymi oskarżeniami o moje rzekome polityczne motywacje" - powiedział sędzia Zaradkiewicz, który w piątek w SN odczytał mediom swoje oświadczenie.
Jak dodał, za niedopuszczalne uważa "pozbawione podstaw prawnych próby paraliżowania prac zgromadzenia, a także wikłania w spór Prezydenta RP poprzez złożenie bezpodstawnego wniosku o moje odwołanie". "Ponadto w trakcie zgromadzenie wielokrotnie padały słowa i prezentowane były postawy, jak zakłócanie prowadzenia zgromadzenia, które nie licują w moim przekonaniu z powagą urzędu sędziego SN i bulwersują opinię publiczną" - ocenił.
"Powyższe zachowania moim zdaniem wpisują się w realizowane od niemal dwóch lat w SN działania, które w sposób jaskrawy świadczą o nasilającym się mobbingu wobec nowych sędziów. Niestety były one dotychczas bagatelizowane przez odpowiedzialne za ich zwalczanie kierownictwo SN, co w mojej ocenie doprowadziło do ich eskalacji" - zaznaczył Zaradkiewicz.
Jak podkreślił "nie zamierzam dłużej takich praktyk tolerować". "Z tego powodu podejmę niezwłocznie stanowcze kroki prawne w celu ich eliminacji. To jednak będzie możliwe tylko w wypadku zakończenia pełnienia przeze mnie obowiązków I prezesa SN" - wskazał Zaradkiewicz.
Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN, któremu przewodniczył sędzia Kamil Zaradkiewicz, od ubiegłego piątku obradowało w celu wyboru kandydatów na I prezesa SN. Po trzech dniach posiedzenia sędziom udało się zakończyć etap formalny obrad i przejść do fazy wyłaniania kandydatów na nowego I prezesa SN. Zaradkiewicz poinformował w środę o odroczeniu bez terminu obrad Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego. Zapowiedział wówczas też, że zwróci się do prezydenta o zmianę regulaminu Sądu Najwyższego z uwagi na zaistniałe istotne wątpliwość interpretacyjne.