Gościem red. Doroty Kani i Katarzyny Gójskiej w mobilnym studiu Telewizji Republika na Placu Piłsudskiego był były działacz opozycji demokratycznej w PRL, wydawca, szef warszawskiego Klubu Gazety Polskiej Adam Borowski. – Jestem pełen podziwu dla obrońców krzyża, którzy każdego dnia przychodzili. Na początku byłem człowiekiem małej wiary. Nie wierzyłem, że stać nas na taką konsekwencję. Bez klubów Gazety Polskiej, nie mielibyśmy wszystkiego, do czego doszliśmy dziś – mówił.
Wrogowie prawdy
– Przeciwnicy polityczni chcieli zakopać pamięć o ofiarach. Każdy przejaw pamięci był ciosem. Każdy akt pamięci jest dla nich aktem zbrodni. Z bólem myślę, że mimo apeli prezesa Kaczyńskiego i prezydenta Dudy, by pomnik łączył, druga strona do tego nie dopuści. Już zapowiedziano, że monument zostanie rozebrany, gdy tylko dojdą do władzy – przywołał jedną z obietnic Platformy Obywatelskiej.
– Jestem pełen podziwu dla obrońców krzyża, którzy każdego dnia przychodzili. Na początku byłem człowiekiem małej wiary. Nie wierzyłem, że stać nas na taką konsekwencję. Bez klubów Gazety Polskiej, nie mielibyśmy wszystkiego, do czego doszliśmy dziś – dodał.
Katyń 1940 Smoleńsk 2010
– Na początku nie byłem w stanie myśleć. Gdy biegłem na plac, zadzwonił do mnie premier Czeczenii. Powiedział" "Zamordowali wam prezydenta". Wtedy zrozumiałem, że to nie może być przypadek, Wszystko, co potem się działo, morze kłamstw było niesłychane. Wszystko to pojawiło się w dniu katastrofy. To cynizm tamtej władzy. Barbarię, którą nam urządzili, lata wylewania na Antoniego Macierewicza, pokazały obłudę i straszliwy cynizm – mówił.
– Rosjanie powołali komisję, która wypisz wymaluj była "komisją Burdenki". Przewodnicząca komisji mówiła to, co kazała jej władza. Dziękowano wówczas za wspaniałą współpracę patomorfologów – kontynuował o wątpliwych działaniach ówczesnych władz w Polsce.
Unieważnienie doczesnego raportu
– Z punktu widzenia prawa międzynarodowego, będzie to niezwykle trudne. W międzynarodowym obiegu funkcjonować będzie narracja rosyjska, taka jest konwencja. Nie wiem co należy robić, ale będziemy to robić. Wszystko przeciw Donaldowi Tuskowi i elitom rosyjskim – podsumował.