Do nietypowego zdarzenia doszło w Tomkowej w powiecie świdnickim. Ksiądz proboszcz tamtejszej parafii zachorował, więc zamiast niego domy wiernych odwiedzały pani Dorota i pani Marysia. Jedna z nich jest kucharką, a druga kościelną. Obie kobiety wyświęcały domy kropidłem, a także zbierały pieniądze. Zbulwersowani mieszkańcy wsi postanowili o tej sytuacji poinformować kurię.
W dwa dni (niedziela i poniedziałek) mieszkańcy wsi Tomkowa mieli okazję przeżyć niezapomnianą kolędę. Do ich domów nie przyszedł bowiem ksiądz, a dwie panie pracujące w kościele. Kobiety święciły domy i zbierały pieniądze.
Przyczyną takiego stanu rzeczy miała być choroba księdza poroboszcza. Żeby jednak kolęda nie przepadła, po domach chodziła kościela wraz z kucharką.
Oburzeni mieszkańcy postanowili coś z tym faktem zrobić. Sprawę zgłosili do kurii, która interweniowała w tej sprawie. Po interwencji biskupa, proboszcz odwołał nietypową kolędę.
Rzecznik prasowy kurii ksiądz Daniel Marcinkiewicz przyznał, że taka sytuacja miała miejsce, a biskup poprosił proboszcza parafii o wyjaśnienia.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!