W Bytomiu trwa żałoba, ogłoszona przez prezydenta miasta w związku z tragicznym w skutkach wybuchem gazu w jednej z kamienic. W wyniku eksplozji zginęły trzy osoby: kobieta i jej dwie kilkuletnie córki. Cztery osoby zostały ranne, w tym jedna poważnie.
- Prezydent Bytomia ogłasza żałobę i odwołuje dziś i jutro wszystkie imprezy miejskie. Prosimy o uszanowanie żałoby. Na miejscu tragedii nadal trwa akcja ratownicza - napisano w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej Urzędu Miasta Bytomia.
Dla rodziny ofiar i rodzin osób poszkodowanych zorganizowano pomoc psychologiczną. Dla wszystkich tych, którzy nie mogli wrócić do swoich mieszkań zostały zapewnione miejsca noclegowe. Część ewakuowanych mieszkańców kamienicy zdecydowała się spędzić noc w hostelu, a część - u swoich rodzin. Mieszkańcy sąsiednich budynków mogli wrócić na noc do swoich mieszkań.
Lokatorzy kamienicy, w której wczoraj wybuchł gaz, mają dziś około 10.00 otrzymać informację o stanie budynku. Poznają też harmonogram prac naprawczych.
Trójka rannych, którzy ucierpieli w eksplozji, znajduje się w dwóch szpitalach w Bytomiu. Czwarta poszkodowana osoba - kobieta, która przechodziła obok kamienicy, kiedy doszło w niej do wybuchu - została przewieziona do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Życiu kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo. .
- W tych okolicznościach, w których jesteśmy nie można więcej powiedzieć niż przekazać ogromne wyrazy współczucia – powiedział premier na miejscu zdarzenia.
Szef rządu poinformował, że sprawdzana jest pod względem bezpieczeństwa zarówno kamienica, jak i budynki do niej przylegające przez inspektorów budowlanych.
- Wszystkim potrzebującym zostaną zapewnione odpowiednie warunki do ewakuacji – zapewnił premier.
Czytaj także:
Szef rządu przerwał udział w konwencji i udał się na miejsce tragedii w Bytomiu