Jacek Żalek, polityk Polski Razem stwierdził na antenie TV Republika, że o ile Bronisław Komorowski mógł być dobrym kandydatem na prezydenta na czas, kiedy się nic nie działo, kiedy stawał z boku, nie wtrącał się w istotne sprawy, o tyle na trudne czasy, nie tylko te związane z kryzysem na Ukrainie, ale wyzwaniami demograficznymi, jest kandydatem fatalnym.
Polityk Polski Razem odniósł się w "Prosto w oczy" do trwającej kampanii prezydenckiej. W opinii polityka, szef sztabu ubiegającego się o reelekcję Bronisława Komorowskiego, ma trudne zadanie.
– Bo koncepcja jest taka, że wszystko jest świetnie, więc nie ma żadnych nowych pomysłów – tłumaczył. – Być może zacznie się jakiś festiwal obietnic, kiedy druga tura stanie się faktem – mówił.
Zdaniem Żalka, jeśli prezydent wygra ponownie wybory, to głównie dlatego, że część Polaków, która nie wierzy w zmiany w kraju, zniechęcona zostanie w domach. – Polacy z jednej strony chcieliby zmian, widać to na spotkaniach Andrzeja Dudy. (...) Jednak często jest tak, że w poczuciu zagrożenia (wojna na Ukrainie - red.), wyborca przestaje myśleć o realnej rzeczywistości, trudach dnia związanych z nieudolnym rządzeniem, ale myśli: władza jest jaka jest, ale niech szybko działa" – mówił.
– O ile Bronisław Komorowski mógł być dobrym kandydatem na prezydenta na czas, kiedy się nic nie działo, kiedy stawał z boku, nie wtrącał się w istotne sprawy, o tyle na trudne czasy, nie tylko te związane z kryzysem na Ukrainie, ale wyzwaniami demograficznymi, jest kandydatem fatalnym - skwitował.