Bielski sąd rejonowy przychylił się do wniosku prokuratury okręgowej i przedłużył w środę o dwa miesiące areszt jednego z podejrzanych o przyczynienie się do wybuchu gazu w Szczyrku i katastrofy domu. Zginęło wówczas 8 osób. Mężczyzna może złożyć zażalenie.
Trzej podejrzani w tej sprawie zostali aresztowani przed świętami Bożego Narodzenia. Dwóch z nich – szef firmy budowlanej, która zleciła wykonanie przewiertu pod drogą, co doprowadziło do uszkodzenia gazociągu i wybuchu, oraz pracownik firmy podwykonawczej obsługujący wiertnicę, zostali aresztowani na 3 miesiące. Trzeci, który asystował przy wierceniu, na miesiąc i w najbliższych dniach mógł wyjść z aresztu.
To dlatego prokuratura wystąpiła o przedłużenie tego środka zapobiegawczego o dwa miesiące.
Do tragedii w Szczyrku doszło wieczorem 4 grudnia ub.r. Wybuch gazu całkowicie zniszczył trzykondygnacyjny dom. Ratownicy znaleźli w gruzach ciała ośmiu ofiar, w tym czworga dzieci.