Koalicja 13 grudnia rządzi w Polsce od kilku miesięcy. Pomijając wiele szkodliwych w tym czasie zmian, z jakimi Polacy muszą zmierzać się w życiu codziennym, czy wiele niespełnionych obietnic wyborczych, na tapecie pokazuje się kolejna bardzo ważna, a zarazem niebezpieczna kwestia. Jak się okazuje - tylko w pierwszym półroczu bieżącego roku, urzędnicy ujawnili ponad 140 tys. fikcyjnych faktur. W skrócie - jest wzrost o ponad 100 proc. rok do roku. "Uśmiechnięta" Polska na całego...
Z najnowszych danych Ministerstwa Finansów wynika, że wskutek kontroli Krajowej Administracji Skarbowej w pierwszym półroczu tego roku wykryto w sumie ponad 140,5 tys. fikcyjnych faktur. Rok temu, czyli analogicznie - w pierwszym półroczu 2023 r., było ich 69,4 tys. Co to oznacza? Liczba "lewych" dokumentów, w tym zakresie, wzrosła o aż 102,6 proc. rok do roku.
Zatrważająca jest również wartość fikcyjnych faktur, bo uwaga - w pierwszej połowie 2024 roku wyniosła ona 4,25 mld zł, będąc przy tym o 23,5 proc. większa niż w roku ubiegłym.
Co na to eksperci?
Sprawę komentują eksperci w tej dziedzinie, wprost wskazując na... działania koalicji 13 grudnia.
"Wzrost fikcyjnych faktur jest zastanawiający. Przynajmniej do niedawna istniało przekonanie o rosnącej skuteczności wykrywania oszustw VAT, co działa zniechęcająco na osoby gotowe do takiego procederu. Zwalczanie tego było dla poprzedniej ekipy rządzącej naczelnym hasłem politycznym. Można więc wnioskować, że oszuści uznali, iż szczelność systemu VAT nie jest już priorytetem dla rządu"
– uważa Jerzy Martini, doradca podatkowy z Kancelarii MartiniTAX, którego cytuje Infor.pl.
Podkreślił, że zastopowanie Krajowego Systemu e-Faktur mogło być odebrane jako zapowiedź zmiany priorytetów władzy. W jego opinii, to może po części tłumaczyć tak wysoki wzrost liczby zakwestionowanych faktur.
Źródło: Republika, infor.pl, dorzeczy.pl