Już za trzy tygodnie, po raz pierwszy od czterech miesięcy, w Brukseli odbędzie się szczyt przywódców krajów Unii Europejskiej w formie stacjonarnej.
Europejscy przywódcy mają wtedy podjąć próbę osiągnięcia porozumienia w sprawie budżetu Wspólnoty na lata 2021-2027, a także funduszu odbudowy gospodarczej po pandemii- podaje Polskie Radio 24.
Korespondentka PR w Brukseli, Beata Płomecka, powołując się na informacje od urzędników Rady, przekazała, że szczyt odbędzie się z zachowaniem reżimów sanitarnych.
Będzie to przejawiać się m.in. zachowaniem dystansu przy stole negocjacyjnym, a także ograniczonej liczbie członków delegacji narodowych.
Szczyt ma odbyć się także z ograniczoną obsługą dziennikarską. Nie będzie możliwe np. zorganizowanie dużej sali prasowej dla kilkuset dziennikarzy w atrium Rady UE, jak to ma miejsce na wszystkich tego typu spotkaniach.
Liczba osób w zamkniętych pomieszczeniach jest również ograniczona do dwustu, będą więc utrudnione kontakty osobiste z członkami delegacji.
Jeżeli chodzi o konferencje prasowe, będą one odbywać się raczej w formie zdalnej, chyba że delegacje będą organizować konferencje z udziałem dziennikarzy w swoich Stałych Przedstawicielstwach.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!