Przeniesienie wyborów wbrew konstytucyjnemu porządkowi, tylko dlatego, że ktoś może w tym upatrywać swój polityczny zysk, jest deliktem konstytucyjnym - oceniła marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Marszałek Sejmu oświadczyła we wtorkowym wystąpieniu telewizyjnym, że nie ma demokracji bez pełnej wyborczej podstawy. "Przeniesienie wyborów wbrew konstytucyjnemu porządkowi, tylko dlatego, że ktoś może w tym upatrywać swój polityczny zysk, jest deliktem konstytucyjnym. Nie można tak postępować" - oceniła.
"Wprowadzenie stanu nadzwyczajnego tylko po to, by przełożyć wybory, byłoby wprost złamaniem konstytucji" - dodała Witek.
Jak podkreśliła, w takim kryzysie jak dziś, wszystkim - niezależnie od barw politycznych czy poglądów - powinna przyświecać ciągłość utrzymania porządku instytucjonalnego państwa.
"Życie i zdrowie Polaków jest dla nas najwyższą wartością. Nic nie stoi ponad to. I dziś robimy wszystko by te wartości ochronić. Są one w centrum naszej uwagi. Ale myślimy też o przyszłości. O tym by państwo mogło sprawnie funkcjonować. Naszą rolą jest niedopuszczenie do chaosu i ochrona konstytucyjnej stabilności instytucji państwa. Bez tego nie pokonamy skutków kryzysu" - mówiła.
Witek zaapelowała też o przestrzeganie zasad i pozostanie w domu. "Chrońmy siebie, najbliższych. Chrońmy Polskę. Wierzę, że to się uda i wierzę, że przed nami jeszcze wiele dobrych dni. Wszystko będzie dobrze. Musimy tylko wytrwać. Tylko wtedy nam się uda" - powiedziała marszałek Sejmu.